Strony

14 listopada 2015

Mój pierwszy raz :)

Tyle razy czytałam o spotkaniach dziewczyn/blogerek.
Tyle razy oglądałam ich relację na blogach i żałowałam, że mnie tam nie było... :(
 ALE NIE TYM RAZEM!
Wspaniały "zlot czarownic" zorganizowany przez dwie świetne dziewczyny: Izę (nie tylko różowo)     i Alinę ( alinadobrawa.pl), który odbył się w Szamotułach, tym razem nie ominął Zwykłej Matki :)
Ugościła nas niezwykle sympatyczna i kameralna kawiarnia w Szamotułach Cafe Marzenie
Jako fanka kawy nie mogłabym sobie wymarzyć lepszego miejsca na tego typu "babskie" spotkanie.

Na początku, po przywitaniu się i wypiciu pierwszej kawki, wysłuchałyśmy wykładu na temat prawidłowego jej parzenia  :) Muszę przyznać, że teraz już wiem co robię źle kiedy przygotowuję sobie w domu swoją ulubioną latte :)









Osobiście uwielbiam kawę. Espresso do mnie jakoś nie "przemawia", ale latte machiato lub capuccino to inna historia :)
Sympatyczny pan Maciej Wilczyński wytłumaczył nam jak możemy rozpoznać, czy latte jest dobrze zrobione. Tłumaczył różne zawiłości w parzeniu kawy, a robił to z takim poczuciem humoru, że bynajmniej nie był to zwyczajny wykład tzw. suchej teorii :) Widać, że jest pasjonatem kawy i jego praca to nie tylko obowiązek, ale także przyjemność. Zresztą każdy gość, który zawita do szamotulskiej kawiarni sam się przekona jak wspaniały klimat i rodzinna atmosfera w niej panują!
Więcej zdjęć wnętrza możecie obejrzeć na blogu Mała Rzecz a Cieszy, na który Was zapraszam :)

Kolejne warsztaty poprowadziła jedna z uczestniczek spotkania - Roksana, która jest jednocześnie przedstawicielem marki kosmetycznej "Plus dla skóry". Ja z tą marką miałam przyjemność zapoznać się po raz pierwszy! Każda z dziewczyn otrzymała kilka kosmetyków do wypróbowania. Miałyśmy okazje dowiedzieć się wielu ciekawych i jakże istotnych informacji na temat właściwej pielęgnacji ciała i włosów.


Następnie pan Tomasz Sobol opowiedział nam o tym "Jak technologia i programy pomagają zwiększyć zasięg i liczbę odbiorców w sieci Twojego bloga?" Dowiedziałyśmy się między innymi jak sprawdzić potencjał naszego bloga, ile osób go ogląda. Przybliżono nam również kwestie przejścia na własną domenę.


Po panu Tomaszu swoje wystąpienie miała jego urocza małżonka, która jest radcą prawnym. Pani Anna opowiedziała nam między innymi o tym, jak chronić swój wizerunek w sieci i o aspektach prawnych prowadzenia własnej działalności.



W przerwach między wykładami, losowaniem oraz licytacją zostałyśmy sowicie nakarmione przez Cafe Marzenie. Muszę przyznać, że zupę z soczewicy jadłam po raz pierwszy i zdecydowanie mi smakowała! Natomiast pierogi podano nam w dwóch wersjach: ruskie oraz z serem/malinami. Jak dla mnie wygrały zdecydowanie te malinowe :)








Przy końcu naszego przemiłego spotkania na stole pojawił się fenomenalnie wyglądający i równie smaczny tort wykonany przez Atelier Tortów Patrycja Pabich
Dziękuję przede wszystkim sprawczyniom całego sobotniego zamieszania - Izce i Alinie, dzięki którym miałam możliwość uczestniczenia w spotkaniu Blogowe Mam Marzenie. Domyślam się, jak trudno było dokonać wyboru kilkunastu dziewczyn, kiedy zgłasza się ich zawsze o wiele więcej. 
Cieszę się, że miałam okazje poznać osobiście tyle wspaniałych blogujących mam. W szczególności pozdrawiam sąsiadki z mojego stolika, bo to z nimi miałam największą możliwość wspólnej rozmowy. Okazało się też, że z wieloma z nich mieszkamy dość blisko siebie :)
Pozdrawiam Was dziewczyny!
Tu możecie zajrzeć do każdej z uczestniczek! Polecam ich blogi :)