200!!! Kartki świąteczne to przeżytek?

To mój dwusetny post i cieszę się, że przypadł na niego akurat temat świąteczny, mimo, iż nie zastanawiałam się nad tym o czym on ma być :)
Kartki świąteczne lubię od zawsze dostawać... jak i wysyłać.
Pamiętam jak razem z babcią je wypisywałyśmy...
W dzisiejszych czasach ten zwyczaj niestety zanika...
Teraz każdy woli wysłać e-mail, sms. Dlaczego? Bo tak jest łatwiej, szybciej i taniej?
Też wysyłam smsy z życzeniami. Żeby nie było, że jestem przeciwna nowoczesnym metodom i trendom. Aczkolwiek kartka wypisana własnoręcznie daje o wiele więcej radości, satysfakcji :)
Zastanawialiście się kiedyś skąd się w ogóle wziął zwyczaj wysyłania kartek pocztowych w czasie Świąt Bożego Narodzenia? Ja tak! 

Ostatnio trafiłam w bibliotece na wspaniałą książkę : "Nadchodzą święta. Opowieści, kolędy, ciekawostki", z której to wyczytaliśmy mnóstwo ciekawych rzeczy na temat świąt.

W książce tej znalazło się kilka kolęd, opowiadań świątecznych, a także wiele ciekawostek dotyczących Świętego Mikołaja i wspomnianych przeze mnie kartek bożonarodzeniowych. Ta lektura zainspirowała mnie do napisania dzisiejszego posta. Także tekst Kasi z Books and Babies na temat tego skąd pochodzą pierniki, które teraz wszyscy tak namiętnie przygotowują i fakt, iż dostaje w tym roku kartki od wspaniałych osób, które znam tylko wirtualnie :)


Wyczytałam, że kartkę z życzeniami świątecznymi stworzono w Anglii w XIX wieku. Pierwszą wysłał prawdopodobnie szesnastoletni londyński malarz, który napisał życzenia i przesłał je na małym kartoniku z kolorowym rysunkiem do daleko mieszkającego przyjaciela. Jednak za wynalazcę świątecznych pocztówek uznaje się Szkota Thomasa Sturrock, który pierwszą kartkę stworzył w 1841 roku, a w dwa lata później, na zlecenie dyrektora jednego z londyńskich muzeów, wyprodukowano je już w ilości hurtowej. Ich nakład wyniósł tysiąc sztuk i przedstawiał radosną rodzinę siedzącą przy stole. W 1875 roku kartki pojawiły się w Ameryce, a pochodzący z Wrocławia Louis Pranga rozsławił je rozsławił je w Stanach tworząc rozmaite wzory. Pierwsze kartki wysłane były jak listy - w kopertach. W Polsce pojawiły się na początku XX wieku , a pomysłodawcą nazwy "pocztówka" była sam Henryk Sienkiewicz.
Istnieją kartki różnego rodzaju. Najczęściej są na nich rysunki Mikołaja, choinki z prezentami i Świętej Rodziny. Są kartki ręcznie malowane, grające, a nawet - UWAGA! - zapachowe!
A już w ogóle najfajniejsze są takie zrobione od podstaw razem z dzieckiem! Ile jest przy tym zabawy :)
Dla mnie liczy się fakt, że komuś w dobie internetu nadal chce się iść kupić tradycyjną pocztówkę w kiosku, czy na poczcie, wypisać ją, przykleić znaczek i wrzucić do skrzynki. Jestem z pokolenia, gdy komputery i internet dopiero zaczęły się pojawiać w naszym życiu i mimo, że uważam się za osobę nowoczesną, uwielbiam wysyłać kartki swoim bliskim, znajomym. To takie miłe, gdy znajdujemy w skrzynce pocztówkę zarówno świąteczną jak i taką wysłaną z wakacji!

Książka, o której wspomniałam na początku zawiera też informacje o tym jak obchodzi się święta w różnych krajach, jak na świecie nazywa się Mikołaja, skąd pochodzi choinka i kto rozpoczął zwyczaj ubierania jej. Opisuje także wiele tradycji świątecznych.



Oczywiście są też świąteczne opowiadania, które najbardziej lubią dzieci. Wśród szerokiej gamy tytułów książek o tej tematyce jest ona naprawdę interesującą pozycją. Na ogół książki tego typu zawierają po prostu różne ciekawe opowiadania, czy wiersze. Ta różni się od nich bogatą ilości przydatnych informacji.
Zwyczaj wysyłania kartek powoli, acz skutecznie zanika. Szkoda. Dziś każdy woli wysłać e-kartkę, której treść przeważnie kopiuje się z internetu. W efekcie wszyscy dostają podobne życzenia. Takiej kartki nie da się postawić na półeczce w okresie świąt by nacieszyć nią oko :)

A Wy? Wysyłacie jeszcze tradycyjne kartki?Zostawiacie coś od czasu do czasu w skrzynce na listy?


Zwykłej Matki Wzloty i Upadki © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka