Macie w domu dziecko/dzieci.... Czy są one wszystkiego ciekawe? Na pewno! :) A czy w związku z tym zadają całe mnóstwo pytań, na które nie zawsze macie prostą i zrozumiałą dla nich odpowiedź? Mnie się czasem zdarza, że córka zapyta o coś, niby całkiem oczywistego, ale jest to aż tak proste, że nie potrafię jej tego wyjaśnić w sposób, by wszystko zrozumiała i nie miała już wątpliwości! W takich sytuacjach bardzo lubię, gdy z pomocą przychodz ukochane przez nas wszystkich książki. Tym razem takiej pomocy udzieliły mi dwie najnowsze publikacje Rafała Klimczaka wydane przez wydawnictwo SKRZAT.
Rafała Klimczaka możecie pamiętać z innych moich recenzji, np. "Nudzimisie" - KLIK, a także z serii książek o Ekoludkach dbających o przyrodę - KLIK. Tym razem w dwóch swoich najnowszych publikacjach jako główną bohaterkę umieścił maleńką Kropkę.
Niebieska kuleczka wyskoczyła pewnego dnia z książki dziewczynki o imieniu Asia. Kropka zaprzyjaźnia się z zabawkami dziewczynki i zaczyna swoją przygodę z poznawaniem wszystkiego co ją otacza. Jeśli zatem Wasze dziecko zapyta m.in.:
Znam książki pana Klimczaka i wiem, że kolejne jego tytuły nie są w stanie mnie rozczarować! Autor zawarł w swoich książkach mnóstwo cennej wiedzy, którą przekazuje dzieciom w zabawny sposób za pomocą swoich sympatycznych bohaterów. Główną postacią, która odpowiada na wszelkie pytania ciekawskiej Kropki jest sowa. Bardzo cierpliwie i wyczerpująco udziela informacji niebieskiej kuleczce, którą mocno intryguje fakt, że można wpaść na coś czego przecież nie widać (chodzi o wpadnięcie na myśl, bądź pomysł)! Córka uśmiała się kiedy czytałyśmy fragment o komarzycy Grecie, która tłumaczyła Kropce dlaczego pająk chce ją złapać. W tej zabawnej historyjce zawarte są informacje na temat tego czym się żywi samica komara i do czego jest jej to potrzebne.
Niebieska kuleczka wyskoczyła pewnego dnia z książki dziewczynki o imieniu Asia. Kropka zaprzyjaźnia się z zabawkami dziewczynki i zaczyna swoją przygodę z poznawaniem wszystkiego co ją otacza. Jeśli zatem Wasze dziecko zapyta m.in.:
- co to jest kurz i skąd się bierze?
- co to jest szyba i jak pająk buduje swoją sieć?
- dlaczego po zetknięciu z pokrzywą wychodzą bąble i jak to załagodzić?
- jakim cudem żarówka świeci i jest gorąca skoro nie jest słońcem?
- dlaczego nie można zatemperować długopisu? Itp., itd.
Co to są imieniny? Dlaczego w lustrze możemy zobaczyć swoje odbicie? Skąd się bierze deszcz i jak powstaje tęcza? Na te wszystkie pytania znajdziecie odpowiedzi w książkach od wydawnictwa SKRZAT. To co mnie się spodobało, poza formą przekazu, to również wydanie obydwu tytułów. Jednak znamy Skrzata na tyle, by wiedzieć doskonale, że wszystkie ich książki są po prostu piękne! Opowieści o Kropce wydano w ten sam sposób co "Nudzimisie", czy "Przygody Ekoloudków". Razem stanowią niesamowitą kolekcję na dziecięcych półkach. Twarda oprawa, śliczne ilustracje, duża czcionka, wartościowy tekst. Czegóż można chcieć więcej?
Na końcu każdej części Kropki zebrane są wszystkie ciekawostki omówione w książkach. W ten sposób dziecko utrwali sobie zdobytą podczas czytania wiedzę.
Myślę, że najnowsze tytuły wydawnictwa są doskonałą pomocą dydaktyczną dla rodzica każdego małego odkrywcy!
Jeśli natomiast Wasza pociecha jest nie tylko ciekawska, ale też kreatywna i lubi wszelkie zabawy plastyczne, a Wy (jak ja!) nie macie zbyt dużych zdolności w tym temacie, polecam serdecznie kolejną wspaniałą książkę prosto od wydawnictwa Skrzat. Jestem osobą, którą wręcz "parzą" klej i nożyczki. Nie dość, że nie mam pomysłów na tego typu zabawy z córką, to totalnie brakuje mi umiejętności manualnych.
W szkole zawsze miałam problem na zajęciach z plastyki, czy techniki. Są osoby, które rodzą się z darem tworzenia czegoś z niczego, są tacy, którzy tę umiejętność nabywają z wiekiem. Ja należę do ostatniej grupy - tych, którym nigdy nie wyjdzie ludek z ciastoliny! Jeśli jeszcze do tego córka ma za zadanie stworzyć coś z materiałów ogólnie dostępnych w domu - Zwykła Matka jest "ugotowana".
W takiej sytuacji również mogę liczyć na najlepszą skarbnice wiedzy jaką jest (nie, nie wujek Google, choć na licznych blogach można znaleźć wiele inspiracji!) KSIĄŻKA! Ta daaam! :) Zdziwieni? Bo ja nie bardzo. Na książki zawsze można liczyć.
Dziś przedstawiam Wam książkę dla "opornych", czyli takich jak ja.
Znajdziecie w niej mnóstwo ciekawych pomysłów. Dowiecie się na przykład:
- jak stworzyć telefon z płatków kosmetycznych i patyczków do uszu
- autokar z patyczków po lodach
- dinozaura z butelki
- traktor ze słoika
- czy żaglówki z nakrętek od butelek i wiele, wiele innych cudów
Bardzo ułatwia to poszukiwania i daje od razu obraz tego, co możemy z danych materiałów "zbudować". Książka zawiera wręcz banalnie proste instrukcje zawarte dosłownie w trzech/czterech punktach. Napisane tak przystępnie, że nawet kilkulatek je zrozumie.
Mnóstwo fajnych i prostych pomysłów, cała gama podręcznych materiałów, to wszystko pozwoli Wam spędzić kreatywnie i wesoło czas z waszymi pociechami. Dzieci rozwijają w ten sposób swoje zdolności manualne i postrzeganie przestrzenne, a rodzice nie wyjdą na nieuków bez pomysłów na prace plastyczne :)
Jak widzicie - książka jest dobra na wszystko! Dzięki nim cudownie, miło i kreatywnie spędzimy czas z dzieciakami. Rozwiniemy ich wyobraźnię i wzbogacimy wiedzę na tematy wszelkie. Zdecydowanie polecam Wam najnowsze publikacje wydawnictwa Skrzat i przypominam (lub informuje tych, którzy jeszcze nie wiedzą!), że na stronie Skrzata codziennie znajdziecie inny tytuł w atrakcyjnej cenie. Często też są dni darmowej dostawy! Nie zwlekajcie...