Strony

11 kwietnia 2016

Nauka czytania dla małych odkrywców

Jako matka mola książkowego wciąż muszę zapewniać dopływ "świeżych" tytułów. Nasza gminna biblioteka jest fantastycznie zaopatrzona (o czym już wiecie). Wspaniałe współprace, które mam przyjemność prowadzić z kilkoma wydawnictwami dodatkowo pomagają mi sprostać wymaganiom czytelniczym naszej małej księżniczki. Gdy zaczynała czytać samodzielnie, szukaliśmy dla niej odpowiednich książek. Takich, w której nie ma za dużo tekstu, czcionka jest duża i treść niezbyt skomplikowana. Jednym słowem idealne książki do nauki czytania :)Dziś chcę Wam pokazać właśnie kilka takich tytułów z serii "Już czytam" wydawnictwa  Zielona Sowa.
 

Przyznam szczerze, że czytanki powinna dla Was zrecenzować sama zainteresowana, czyli moja córka, gdyż to ona je przeczytała :) Ponieważ jednak nie chodzi, w tym przypadku, o streszczenie owych publikacji, mogę z pełną odpowiedzialnością się o nich wypowiedzieć. Cała seria obejmuje 12 tytułów. Wszystkie je znajdziecie na stronie wydawnictwa KLIK. Każda z książek to odrębna opowieść, która zainteresuje nawet najbardziej opornego adepta nauki czytania :) Mamy coś zarówno dla dziewczynek, jak i chłopców. W naszym domu posiadamy trzy tytuły i na ich przykładzie pokażę Wam "w czym rzecz".



"Michał i złoty puchar", to opowieść o chłopcu, który próbuje wyśledzić i złapać złodzieja. Kiedy tata Michała nie wierzy synowi, że ktoś chce ukraść znaleziony podczas remontu ulicy skarb, chłopiec postanowił, niczym Indiana Jones, strzec złotego pucharu. 



"Monia ratuje Faraona" - kim jest tytułowy Faraon i dlaczego dziewczynka o imieniu Monia gotowa jest dla niego wejść do brudnego komina? Czy Faraon to zwierzę, czy też król egipski? W tej ciekawej opowieści Agnieszki Stelmaszyk znajdziecie odpowiedzi na wszystkie powyższe kwestie.


"Krzyś i gang Pelargonii" - na osiedlu gdzie mieszka Krzyś z rodzicami sąsiedzi postanowili upiększyć sobie widok przed oknami sadząc rośliny. Wśród licznych krzewów i iglaków były też pelargonie w donicach. Niestety, radość ze wspólnej pracy i osiągniętego celu nie trwała długo, gdyż następnego dnia okazało się, że z doniczek zniknęło kilka sadzonek pelargonii. Rozpoczyna się zatem śledztwo...



Co łączy wszystkie te książeczki? W pierwszej kolejności: autorka - Agnieszka Stelmaszyk. Stworzyła ona wspaniałą serię idealnie nadającą się dla naszych pociech, które chcą nauczyć się samodzielnie czytać. Tekst został podzielony na krótkie rozdziały, dzięki czemu całość szybko i sprawnie mknie do przodu. Czcionka jest na tyle duża i wyraźna, że poradzi sobie z nią każdy szkrab (ten znający litery rzecz jasna). Poszczególne historie są niezmiernie zabawne, wciągające i zdecydowanie zachęcające tematyką do zapoznawania się z nimi samodzielnie. Wszak nie ma dla dziecka większej frajdy niż "pokonanie" kolejnej strony tylko po to, by poznać zakończenie śledztwa prowadzonego przez (nie rzadko) rówieśników, będących bohaterami książek. Te właśnie rozmaite śledztwa również łączą wszystkie tytuły! To książki dla małych odkrywców :)
Każdy z bohaterów przeżywa wspaniałe przygody wypełnione zabawnymi sytuacjami. Dzięki temu czytelnik niema prawa się znudzić. Książki do nauki czytania z serii "Już czytam", mimo iż wypełnione są obrazami różnych ilustratorów, doskonale oddają ich treść. 
Przy co trudniejszych słowach zawartych w tekście znajduje się odwołanie-gwiazdka, gdyż na końcu każdej części z serii umieszczono słowniczek trudnych wyrazów. Nie zabrakło miejsca również na zadania sprawdzające rozumienie tekstu oraz fajne ćwiczenia do wykonania (umieszczone na samym końcu publikacji).


Pora przejść do następnego punktu dzisiejszego programu. Nakładem wydawnictwa Zielona Sowa ukazała się seria przygód małego detektywa i jego, jeszcze mniejszych, przyjaciół - "Biuro śledcze Tomuś Orkiszek i Partnerzy". Przyznam szczerze, że nie znałam wcześniej tych książek i teraz wraz z córką tego żałujemy :) Jednak nie ma nic straconego! Możemy to oczywiście szybko nadrobić!
"Słony deser" to najnowsze przygody spisane przez Agnieszkę Stelmaszyk. Mimo, iż przeczytałyśmy szóstą w kolei część, pomijając poprzednie, nie straciłyśmy żadnego istotnego wątku. Każda książka opowiada o innym śledztwie prowadzonym przez Tomusia Orkiszka i jego partnerów, którymi są: chomik Euzebiusz, rybka Klotylda i kotka Kicia. 



O tej książce mogę powiedzieć przede wszystkim jedno: przeczytałyśmy ją... dwa razy pod rząd! Najpierw ja przeczytałam ją córce, żeby wiedzieć o czym w ogóle jest. Młodej spodobała się tak bardzo, że zaraz potem przeczytała ją sama.
Do biura małego detektywa przychodzi Pan Makaronik, który ma zmartwienie związane z przesolonym tiramisu. Tomuś postanawia pomóc właścicielowi restauracji i rozwikłać tajemnicę słonych deserów. Czy uda mu się znaleźć sprawcę? Czy Pan Makaronik odzyska klientów? Komu zależy na odstraszeniu gości od restauracji "Kaprysik"? Oczywiście musicie dowiedzieć się tego sami.



Jak już wspomniałam wcześniej, każda część z cyklu "Biuro śledcze..." to odrębna "sprawa detektywistyczna". Z tego powodu też nie ma większego znaczenia w jakiej kolejności dzieci je przeczytają. By dodatkowo ułatwić nam "wejście w temat", na początku książki przedstawione są wszystkie postacie - bohaterowie historii. Nie sposób się więc pogubić.
Książka została pięknie wydana. Córka stwierdziła, że cała seria wspaniale prezentowałaby się na jej nowym regale :) Niewielki format w twardej oprawie powoduje, że tytuł można sprawnie i bezpiecznie zabrać na każdą wyprawę.
Ponieważ jest to seria z dość dużą ilością tekstu, zdecydowanie polecam ją tym dzieciom, które dobrze radzą sobie z samodzielnym czytaniem. W przeciwnym razie mozolne ubywanie kolejnych stron i kartek może je skutecznie zniechęcić. Niemniej jednak myślę, że historie są na tyle wciągające, iż dla takich moli książkowych jak moja córka, powyższe nie stanowi żadnego problemu!
Na końcu publikacji, na fanów przygód Tomusia czeka przepis na... gofry :)

Po zapoznaniu się z szóstą częścią przygód małego detektywa, córka zdecydowanie stwierdziła, że musi poznać jego poprzednie perypetie! Książki Agnieszki Stelmaszyk właśnie takie są: ciekawią i wciągają dzieci w fantastyczną historię, by wraz z bohaterami przeżywać niesamowite, niebanalne przygody!

Za egzemplarze dziękujemy wydawnictwu  Zielona Sowa :)