Spotkań miałam w te wakacje całkiem sporo. Poznałam mnóstwo świetnych ludzi i to mnie mocno cieszy. Nigdy nie myślałam, że wirtualne znajomości mogą przenieść się autentycznie na prawdziwe życie :) Poszerzanie horyzontów to jedno z moich ulubionych działań. Poza tym, jak ja to mówię: "pomagaj kiedy i komu tylko możesz, bo nigdy nie wiesz kiedy tobie przyda się jego pomoc".
Jest to jeden z powodów, dla których zapisuję się na różne spotkania blogerskie. Tym razem było to "Może nad morze" zorganizowane przez Monikę z bloga Konfabula i Milenę z bloga Cytryniaki.
Jako, że w tym roku nasze rodzinne wakacje, a także różnego rodzaju wyjazdy weekendowe odbywały się w polskich górach, nad morzem nie byłam. Tym chętniej zatem zgłosiłam się na to wydarzenie. Mimo, że za samym morzem nie przepadam, to choćby na chwilkę postawić stopy na piasku uważam za czystą przyjemność. Tym bardziej, że pogoda nam wyjątkowo dopisała i miałam okazje zobaczyć pełną plażę turystów po sezonie. Przyznam się, że trochę obawiałam się podróży. Jednodniowy wypad, podczas którego musiałyśmy zrobić ok. 300km w jedną stronę był... męczący. Jednak dwie moje cudowne współtowarzyszki: Iza Nianio born to be wild i Nadine Macierzyństwo Raz wynagrodziły czas spędzony w aucie.
Ugościł nas olbrzymi Hotel Unitral w Mielnie. Sala, w której odbyło się spotkanie sąsiadowała z salką zabaw dla dzieci, więc te mamy, które przyjechały ze swoimi pociechami mogły spokojnie słuchać prelegentek mając na oku bawiące się dzieciaczki. O tyle, o ile przekąski przyszykowane dla nas były fenomenalne, a kawy było do oporu, to obiad niestety nie zachwycił i był średniej jakości :( Miałyśmy również możliwość skorzystania z hotelowego spa (vouchery na basen), ale nie skorzystałam osobiście z powodu konieczności powrotu do domu. Czekało nas bowiem kolejne 300km wieczornej trasy...
Na weekendowym Active Blog w sierpniu chodziło o totalną integrację wśród blogerskich rodzin. Tutaj dla równowagi dziewczyny postawiły na element edukacyjny. Odbyły się zatem trzy, bardzo interesujące warsztaty:
- Agata Ossowska - wydawczyni serwisu lifestylowego Happy Koszalin, przybliżyła nam źródła ułatwiające poszukiwanie informacji przy pisaniu tekstów
- Agnieszka Marczak z Mama time coaching opowiedziała o tym, skąd brać siłę i czerpać motywację do codziennych działań oraz spełniania swoich marzeń - bardzo fajna prelekcja :)
- Magdalena Mokracka - mama, blogerka, fotograf , więc jak możecie się domyślać przybliżyła nam jak zrobić dobre/poprawne zdjęcia
spodnie dla córki od Samodobro.com.pl i przepiękne kolczyki od Mamy Maki, czyli Matka na Szczycie
Co prawda czasu na plotkowanie było dość mało, ale spotkałyśmy się w zacnym gronie! Oto z kim miałam okazję wypić kawę przy wspólnym stole w czasie tej pięknej i słonecznej soboty w Mielnie:
- Monika i Milena - organizatorki wymienione na początku
- Iza i Nadine - moje współtowarzyszki podróży (linki do nich w tekście wyżej)
- Ania z bloga Mama sama
- Lidka Mały lisek poznaje świat
- Ania Żyć nie umierać
- Agnieszka Instrukcję poproszę
- Kasia Mama na tropie
- Elwira Mamusiowe sekrety
- Żaneta Mother and son
- Agata Blogująca mama dwójki
- Karolina Nasze Bąbelkowo
- Ewa Anielove
- Asia Latorośle
- Krysia Twardo na ziemi miękko w chmurach
- Iza Szczypta o mnie
- Ania Mamusia i łobuziaki
- Magda Ona jedna a ich dwóch
Wiecie lub jeszcze nie, że dla mnie dzień bez słodyczy to dzień stracony. Jednak nie musiałam się martwić brakiem cukru podczas spotkania, bo poza hotelem, który zadbał o ciastka do kawy każda z nas otrzymała piernika z logo spotkania od Lukrecja. A na koniec był rewelacyjny tort od Park Cafe.
Tego typu spotkania to wspaniała okazja do poznania dziewczyn, których blogi czyta się często, a do tej pory znałyśmy się tylko wirtualnie. Jednak będąc szczerą wobec siebie jak i Was należy wspomnieć również o sponsorach takich imprez, gdyż często zasypują uczestniczki upominkami, a także obdarowują prezentami, dzięki którym pieniądze z ich licytacji trafiają na szczytne cele! Ponadto miałyśmy możliwość wymiany książkowej! Dzięki temu każda z uczestniczek zabrała ze sobą do domu po dwa nowe wybrane tytuły :) Niestety nie zdążyłam zdobyć książek Ani Sakowicz , ale... w inny sposób je nabędę :)
Kto więc tym razem był naszym "świętym Mikołajem" we wrześniu?
Vifon, Socatots - oferujący zajęcia piłkarskie dla dzieci, Wydawnictwo NIKO - mają wspaniałe książeczki edukacyjne do wielokrotnego użytku, Smart eco wash - oferujący chusteczki do prania chroniące kolor naszych ubrań, Pilomax - fantastyczne produkty do włosów, Aderma, Ducray - to szeroka gama najrozmaitszych kosmetyków, Parenton wspierający pary walczące z niepłodnością, Lash volution - dzięki ich odżywce będziecie miały wymarzone rzęsy, Ziołolek - tej firmy chyba nie trzeba reklamować :) , Pharma Nord, Sensus, Anna Sakowicz, Wydawnictwo Szara Godzina, Kamil Bąbel, Wydawnictwo Lingo, Wydawnictwo Oficynka, Agnieszka Kaluga, Resibo, Wydawnictwo Novae Res, Lady comp, Twin Caps , Patuni, Sangotrade, Malinova Anielova, Drukarnia, Sylveco, Prosty blog, Towary Niezwykłe, Lexie's art, Przypinki Nuvision, Unigel, Drewniany ogród, Mariezelie, Topgal, Mielno, Katarzyna Sokół, Artepoint, Artofis, Pompony tiulowe, Loopsy Land, Urkye, Ambasada piękna, Hanami, Pilomax Wax
Patronat medialny objęli : Mielno, Koszalin Pełnia Życia, Happy Koszalin, Mądrzy Rodzice, Mamo pracuj, Blogi Mam, Czas dzieci, Sos rodzice
Patronat medialny objęli : Mielno, Koszalin Pełnia Życia, Happy Koszalin, Mądrzy Rodzice, Mamo pracuj, Blogi Mam, Czas dzieci, Sos rodzice