Znacie ten stan? W czasie wakacji dzieci tęsknią za szkołą (nie mylić z tęsknotą za nauką, bo to dwie różne rzeczy). Od września z kolei, gdy minie pierwsza euforia trwająca zazwyczaj około tygodnia, zaczyna się odliczanie do wakacji. U nas w domu tak właśnie jest. Kiedy latem wyczerpią się pomysły na zabawę, córka zaczyna tęsknić za szkołą, a w trakcie roku szkolnego wyszukuje w kalendarzu najbliższe wolne od nauki dni. Są jednak rzeczy, które pomagają naszym dzieciom, w jakimś stopniu, umilić ten "przykry obowiązek" jakim jest uczęszczanie do szkoły. Ja cały czas szukam różnych rozwiązań oraz pomysłów. Tak, że jakby co jestem otwarta na wszelkie sugestie i propozycje :)
Pisałam niedawno o tym jak wybrać plecak, a także jak sprawić, by był on nieco lżejszy TUTAJ. Dziś natomiast pokażę Wam co zrobić, by dziecku w publicznej placówce edukacyjnej było również... wygodnie! Przecież takie obuwie szkolne na przykład może łączyć modę, funkcjonalność z wygodą, nieprawdaż? :)
Córka ma tendencję do potliwości stóp. Bardzo istotny zatem dla nas jest wybór odpowiedniego obuwia. Kilka godzin spędzanych w szkole może spowodować, że stopy są "zmęczone" i szybko się pocą. Oczywiście dzieci posiadają w szafkach obuwie zmienne dzięki czemu nie siedzą cały dzień w kozakach (zimą), ale i tak obuwie szkolne nie jest zazwyczaj tak przewiewne jak domowe kapcie. Dzieciaki nie mogą sobie również pozwolić na zdejmowanie bucików co kilka minut kiedy noga im się zagrzeje.
Nie wiem jak w szkołach Waszych dzieci, ale u nas jest wyjątkowo ciepło. Wręcz za ciepło. Klasy są duszne, dzieci siedzą w krótkich rękawach co o tej porze roku oznacza, że muszą się ubierać na cebulkę. Rano córka wychodzi z domu w bluzce, bluzie i kurtce. W czasie lekcji siedzi w krótkim rękawku, a do domu wraca z kurtką w plecaku. Dlatego niezwykle istotne jest również to jakie obuwie szkolne wybierzemy!
Jakie obuwie szkolne wybrać?
Wybór butów to dla nas ważna rzecz. To jeden z wielu czynników mających za zadanie umilić dziecku czas w szkole. Nikt z nas nie chciałby przecież siedzieć kilka godzin w zapoconych butach. Obuwie, które ma służyć uczniowi w szkole musi też być wygodne. Nie myślcie od razu, że wygodne jest synonimem tego, iż każę Wam zaraz kupować te z najdroższej półki. To nie tak! Choć czasem faktycznie lepiej zainwestować w jedną porządną parę, niż co chwilę kupować kolejną tańszą "chińszczyznę".
Buciki, które chcę dziś Wam pokazać są wygodne, mają wkładkę ze skóry, dzięki której noga się w nich nie poci, a do tego szalenie piękne wzory! Czyli moda i wygoda w jednym :)
Kiedy córka dostała ów buty od razu się nimi zachwyciła. Seria Nature foot spodoba się każdemu małemu (i większemu) wielbicielowi zwierząt :) U nas to była wprost miłość od pierwszego wejrzenia. Najlepsze jest to, że w tym samym wzorze możecie wybrać zarówno kapcie do domu (dla siebie i dziecka), tenisówki, czy baleriny. W ten sposób dziecko nie musi się rozstawać z ulubionym "tygrysem", gdyż może podobny wzór prezentować w szkole, na dworze lub w domu :) Córce tak bardzo się spodobał nowy nabytek, że chciała nawet w nich spać. O tyle, o ile zawsze jest problem z bieganiem boso po domu i proszeniem, by włożyła na nogi kapcie, tak tym razem sama chętnie wkładała stopy w swoje tygrysie "biegówki".
Slippers Family to polska firma. Mają tak ogromny wybór butów dla dzieci oraz dorosłych, że ciężko się zdecydować na jedną konkretną parę. My z córką upatrzyłyśmy sobie już kolejne, a Zwykły Tata do tego stopnia pozazdrościł córce fajnych tenisówek, że razu pewnego próbował je podkraść... Na szczęście dla naszej jedynaczki nic z tych planów nie wyszło i jej nowe obuwie szkolne trafiło do jej miejsca edukacji :)