Strony

28 lutego 2018

Egmont - klasycznie i komiksowo

Wspominałem już niejednokrotnie, że nasza jedynaczka często wykazuje zainteresowania tematami zarezerwowanymi głównie dla chłopców. I, póki co, niewiele się w tym względzie zmienia. Dowód? Niedawno obchodzone imieniny zaowocowały brelokiem-figurką z LEGO Ninjago, ministołem do gry w „piłkarzyki” oraz kilkoma komiksami o przygodach dzielnego gala Asteriksa. Tadaaaam!

Egmont - Sisters, My Little Pony, Hania Humorek

Krzywdzące było by jednak takie zaszufladkowanie jej zainteresowań. Wszak drzemie w niej 100% mała kobietka, ze wszystkimi tymi fochami, wahaniami nastrojów, czy wrażliwością. Stąd też, dla zdrowej równowagi, nierzadko sięga nasza wojowniczka po typowo dziewczyńską rozrywkę. Nie, nie bawi się lalkami! Aż tak ekstremalnie nie jest. Lubi za to poczytać sobie o jakichś kucykach, zwierzątkach lub swoich rówieśniczkach. I w takich właśnie sytuacjach niezawodne, jak zawsze, okazuje się wydawnictwo Egmont. A że dodatkowo ostatnimi czasy córka zaczęła gustować w komiksach, wybór ten stał się dla nas tak oczywisty jak to, iż Remigiusz Mróz właśnie skończył pisać przy śniadaniu kolejną powieść.
 
Pozwólcie zatem, że przedstawię Wam kilka „egmontowskich” nowości, którymi w ostatnich dniach się zaczytujemy... tzn. córka się zaczytuje, rzecz jasna :)

Sisters, My Little Pony, Hania Humorek
 
Zaczynamy od klasyki, czyli serii „Hania Humorek i przyjaciele”. Właśnie ukazały się jej dwie nowe odsłony: „Franek Perełka. Do trzech razy sztuka” oraz „Kłopoty ze zwierzakami”. Kto choć raz miał styczność z niesforną Hanią i jej ekipą przyjaciół, ten wie czego można się spodziewać po najnowszych książkach autorstwa Megan McDonald. Przede wszystkim mnóstwa świetnej zabawy i zmiennego nastroju (w końcu nazwisko bohaterki do czegoś zobowiązuje!). 

W pierwszym z powyższych tytułów poznamy perypetie Franka Perełki, który chwyta się każdej sposobności żeby tylko zdobyć uznanie i prestiż w konkursie... jakiejkolwiek tematyki by nie dotyczył. Czy będą to sztuczki z użyciem jo-jo, tresura zwierząt, dekoracja gofrów... Cel jest tylko jeden: zwycięstwo! Z kolei w „Kłopotach ze zwierzakami”, wraz z Hanią Humorek i jej bratem – Smrodkiem, przekonamy się, iż nawet Muchówka (to taka owadożerna roślina) ma uczucia, koty mogą okazać się niezwykłymi wróżkami (i zarazem dobrym źródłem zysku), a dziwne zachowanie ropuchy w domu (!!) może mieć całkiem sensowne uzasadnienie. Zwięzłe rozdziały, wspaniałe kolorowe ilustracje, wartka akcja, duża czcionka. Wprost idealna rozrywka dla 5-6-latków. Choć jak widać my też czasem lubimy sięgać po takie proste wesołe historie.

 
Sisters, My Little Pony, Hania Humorek

Sisters, My Little Pony, Hania Humorek

Skoro wspomniałem wcześniej o komiksach, to nie może ich teraz zabraknąć. Znacie serię „Sisters”? Nie? Wobec tego musicie koniecznie poznać dzieło stworzone przez Francuzów: Christophe’a Cazenove’a i Williama Maury’ego. Dwie siostry: nastolatka Wendy i jej młodsza nemezis Marine dostarczą Wam tyle powodów do śmiechu, że przez resztę dnia będziecie chodzić po domu z „bananem na twarzy” – gwarantuję! Jak to jest mieć młodsze rodzeństwo wie tylko ten... kto je ma. Dla bohaterek serii „Sisters” każda sytuacja stanowi doskonały pretekst do dokuczenia siostrze. Czy to będą wspólne wakacje nad morzem (tom 7: „Spaleni słońcem”), goszczenie włoskiego ucznia, który przyjechał w ramach wymiany szkolnej (tom 8: „Dla niej wszystko”), czy też bal na zakończenie roku szkolnego (tom 9: „Plątać się pod nogami”). Zawsze i wszędzie jest okazja do stworzenia przezabawnych sytuacji z udziałem obu dziewczynek. Bo gdzie jest Wendy, tam znajdzie się zaraz i Marine. Nawet Maksencjusz (chłopak Wendy) nie ma nic do powiedzenia, kiedy ów dwa żywioły zetrą się ze sobą w kolejnej walce o... w zasadzie o cokolwiek. Choć często iskrą zapalną jest pamiętnik Wendy, którego sekrety pragnie poznać młodsza sister.

Dawno nie czytaliśmy tak zabawnego komiksu. Krótkie historyjki sytuacyjne, jakie serwują nam francuscy autorzy (jedna „scenka” to jedna strona komiksu), w niezwykle trafny, a niekiedy wręcz karykaturalny sposób obrazują nam relacje jakie zachodzą między rodzeństwem (niekoniecznie w takim układzie osobowym). Dialogi zwalają z nóg, przepiękne kadry Williama cieszą oczy i również wywołują salwy śmiechu u czytelnika. Zakochaliśmy się w tym tytule do tego stopnia, że rytualnie czytamy go razem, z podziałem na role. Je jestem oczywiście ta starsza – Wendy
:)

 
Sisters, My Little Pony, Hania Humorek

Sisters, My Little Pony, Hania Humorek

Na koniec ponownie coś z klasyki. Tyle, że w wersji komiksowej. A jakże! Kucyki Pony można albo kochać albo nienawidzić. My należymy do pierwszej grupy. Dlatego też w naszej biblioteczce nie mogło zabraknąć najnowszego komiksu (część 2) z serii od Egmontu „My Little Pony: Przyjaciółki na zawsze”. To cztery historie, w których Wasze dzieci utwierdzą się w przekonaniu, że przyjaźń jest bezcenna i pokona każdą przeszkodę. Fluttershy i Zecora spróbują odkryć tajemnicę nagłej mowy zwierząt, Księżniczka Luna szkoli się z dobrego humoru u Pinkie Pie (bo u kogoż innego!), Rainbow Dash ratuje Trixie przed... władaniem nowym królestwem, a Applejack z Rarity wyruszają w interesach w pełną przygód podróż. Jak to u kucyków bywa: jest niezwykle kolorowo, zabawnie i... kolorowo. Pięknie wydany komiks zarówno pod względem rysunków jak i szaty graficznej uraduje każdego Ponymaniaka. 

Nic dziwnego, że sztuka komiksu jest obecnie tak wysoko ceniona. Toż to prawdziwa uczta dla oczu i ducha. No i w przypadku „Sisters” oraz kucyków, dodatkowo doskonała gimnastyka dla naszej mimiki twarzy. Polecamy!   


Egmont