Ruch w
życiu każdego człowieka jest niezmiernie ważny. Wszyscy o tym mówią i szepczą.
Gorzej z samodyscypliną oraz konsekwencją w tymże zakresie. Sam niestety mógłbym
na ten temat co nieco powiedzieć. W przypadku dzieci jednak, ów motywacja żeby
podnieść przysłowiowe cztery litery z kanapy wydaje się na ogół zbędna. Wychodzę
bowiem z założenia, że jeśli tylko da się im odpowiednie „narzędzia”, raczej
nie powinniśmy narzekać na brak reakcji z ich strony. Pomijam tu osobliwe przypadki
(nazwijmy je „komputerowo-telewizyjne”), dla których jedynym ratunkiem wydaje
się pomoc psychologa lub przeprowadzka w dzikie ostępy amazońskiej dżungli. I
nie koniecznie chodzi tu tylko o dzieci...
zajęcia sportowe dla dziecka - badminton |
Na
szczęście w naszej Zwykłej Rodzince nie ma takich problemów. Wszyscy, jeśli
tylko zdrowie oraz pogoda za oknem pozwala, lubimy ruch w każdej postaci.
Spacery, wycieczki rowerowe, basen, rolki (to Zwykła Matka), bieganie (to
zdecydowanie nie Zwykła Matka), koszykówka, piłka nożna... Wymieniać mogę
jeszcze długo. Oczywiście na gry video oraz telewizję też znajdujemy czas – nie
myślcie sobie. :) I mimo tylu przeróżnych
aktywności nasza córka jedynaczka często-gęsto przejawia syndrom zwany „efektem
wiewiórki po wypiciu puszki coca-coli” (kto oglądał bajkę „Skok przez płot”,
ten wie o co chodzi). W takiej sytuacji nie pozostało nam nic innego jak
zapisać ją na przyszkolne zajęcia sportowe dla dzieci. Padło na badminton...
Gdzie kupić strój na zajęcia sportowe?
Niecałe
dwa lata temu, w czasie wakacji, zakupiliśmy w sieci sklepów Decathlon przenośny
zestaw do badmintona (siatka Easy Set 3m), który okazał się strzałem w
dziesiątkę! Spędzaliśmy godziny na wspólnej zabawie (dopóki nie przegonił nas
mrok lub stado wygłodniałych komarów) w tą jakże prostą i wciągającą grę. Przy
okazji córka odkryła w sobie talent do tej dyscypliny i... Teraz już wiecie
skąd taki, a nie inny wybór.
Zajęcia, na które uczęszcza córka odbywają się dwa razy w tygodniu. To optymalny czas żeby pogłębiać swoje sportowe umiejętności, a przy tym nie rezygnować z reszty atrakcji jakie oferuje dziewczęco-dziecięcy świat 8-latki. Co prawda w te treningowe dni widać po niej zdecydowanie większe zmęczenie, ale dopóki sama nie powie „STOP!”, nie mamy zamiaru ingerować.
Wiadomo
nie od dziś, że wszelkim pasjom trzeba pomagać również na polu finansowym.
Niestety, bez pewnych nakładów trudno wejść w świat jakiegokolwiek sportu nawet
na poziomie stricte amatorskim. Z badmintonem jest podobnie. Na szczęście mamy
już wypróbowaną markę, która nieraz ratowała nam skórę i portfel. Tak, dobrze
się domyślacie! To wspomniany już wcześniej Decathlon. Nasza młoda
badmin-gwiazda wygląda teraz niezwykle profesjonalnie w koszulce (SOFT500 JR),
spódniczce (ESSENTIEL JR), do której przekonał ją jedynie fakt, iż pod spodem są spodenki, oraz butach (TS130 JR) od Artengo (to nazwa linii
sprzętów i odzieży związanych ze sportami „rakietowymi”). Nie muszę chyba
dodawać, że każdy z powyższych elementów odzieży został wykonany z myślą o tym
właśnie segmencie sportu i odznacza się wszelkimi atrybutami poprawiającymi
komfort ich użytkowania. Myślę, jestem pewien, że znajdziecie odpowiednią odzież na wszelkie zajęcia sportowe dla dzieci!
zajęcia sportowe dla dzieci - badminton |
Zadbaliśmy także o sprzęt – nie myślcie sobie! W przypadku naszej córki
doskonale sprawdza się rakieta dla juniorów (BR730 JR). Choć tak naprawdę mógłby
być niemal każdy inny model. Chodzi jedynie o to żeby była ona (rakieta) lekka
i poręczna dla młodego sportowca. No i łagodna dla naszych zaskórniaków :) Na
koniec jeszcze tylko ładny pokrowiec (bo sprzęt trzeba zawsze szanować i o
niego dbać) oraz zapas lotek (preferujemy te piórkowe, nie, córka ich wyraźnie zażądała, bo trener takie poleca! – BSC880, idealne do
treningów). Voila! Oto mamy przed sobą przyszłą uczestniczkę letnich igrzysk
olimpijskich. Albo chociaż mistrzynię szkoły podstawowej w kategorii klas 3-5.
Cóż, czas pokaże...
Uważam,
że każde dziecko powinno mieć możliwość rozwijania swojej sprawności fizycznej
poprzez uczestniczenie w zajęciach sportowych. Czy to będzie karate, piłka
nożna, badminton lub tenis – nieważne. Najistotniejsze jest to, by dać dziecku
poczucie dyscypliny, obowiązku. By poczuło, że tylko od chęci i pracy zależy
tempo w jakim będą rozwijać własne umiejętności. Wreszcie aby miało coś tylko dla
siebie. Mam wrażenie, że nie sposób znaleźć w dzisiejszych czasach czynnika
równie mocno motywującego i kształtującego charakter młodego człowieka. Jedyne
co musimy w tej sytuacji zrobić (oprócz ew. comiesięcznych przelewów
członkowskich), to pozwolić dziecku dokonać samodzielnego wyboru dyscypliny.
Schowajcie więc, drodzy tatusiowie, Wasze niespełnione sportowe ambicje głęboko
w kieszeni i dajcie pociechom szansę żeby podążyli własną ścieżką. Gwarantuję,
że nieraz będziecie mile zaskoczeni rezultatami...
Na deser zaś, po wyczerpującym treningu, polecam gruszkowe placuszki owsiane :)
Na deser zaś, po wyczerpującym treningu, polecam gruszkowe placuszki owsiane :)
zajęcia sportowe dla dzieci - badminton |
A na jakie zajęcia sportowe dla dzieci uczęszczają Wasze pociechy? Same dokonały wyboru? Kto jeszcze gra w badmintona?
PS nasza córka już nie może się doczekać, aż pogoda pozwoli na rozłożenie siatki na ogrodzie. Chce koniecznie pokazać czego nauczyła się na treningach i...ograć nas na całej linii :)