Zwykłej Matki Wzloty i Upadki: Jak uczcić rocznicę ślubu? Władysławowo przed sezonem

12 lat minęło jak jeden wieczór. No dobra, może kilka wieczorów, ale nie zmienia to faktu, że zleciało szybciej niż mogłabym się tego spodziewać! Ze Zwykłym Tatą jesteśmy razem od lat szesnastu, po wielu perturbacjach, o których pisałam (TUTAJ) , a Zwykły Tata przedstawił swoją wersję (TUTAJ). To były wspaniałe lata, których owocem jest nasza córka. Życzę sobie, nam kolejnych co najmniej tak dobrych lat jak te do tej pory! Jak sensownie uczcić rocznicę ślubu, gdy wokół tyle możliwości? Czy warto odwiedzić np. takie Władysławowo przed sezonem?

Jak uczcić rocznicę ślubu? Władysławowo przed sezonem

Jak uczcić rocznicę ślubu?

Kiedy byliśmy tylko we dwoje kupowaliśmy sobie różne drobiazgi. Jednak przede wszystkim dla nas liczy się pamięć. Serce boli, gdy widzę jak mąż, czy żona zapominają, że w ogóle ich rocznica nadeszła. W momencie pojawienia się córki, prezenty zeszły na dalszy plan. Zawsze jakoś w sposób wyjątkowy organizowaliśmy sobie rocznicowy wieczór. Nie zawsze było to poza domem. Wszak w domu też można spędzić romantyczne chwile! Córka podrosła i spędzamy ten czas razem we troje. Jednego roku wybraliśmy się po prostu na pyszny deser "na miasto". Po powrocie do domu lampka wina, fajny film. Niewiele nam do szczęścia potrzeba w tej kwestii.

Są ludzie, którzy każdą rocznicę ślubu spędzają na wyjeździe: w jakimś SPA albo wręcz na egzotycznym wypadzie w ciepłym kraju. Są tacy, którzy lubią adrenalinę, więc w ramach prezentu fundują sobie np... skok ze spadochronu! My jesteśmy spokojną parą. Daleko nam do imprezowiczów, z kolei fundusze nie pozwalają na coroczne świętowanie na gorących wyspach.

Jak uczcić rocznicę ślubu? Władysławowo przed sezonem

Tym razem było jednak inaczej. Właściwie za sprawą totalnego przypadku. Zawsze planujemy wyjazdy z dużym wyprzedzeniem. Muszę mieć wszystko "obcykane", by nie było żadnych przykrych niespodzianek. W tym roku całkiem spontanicznie, wyjechaliśmy nad morze. Zwykły Tata zapowiadał, że Bałtyk go już nie zobaczy, bo zawsze wracamy zmarznięci i przemoczeni, ale ja miałam ochotę uciec choćby na weekend. Z racji tego, że kolejne czerwcowe soboty oraz niedziele spędzę służbowo poza domem, to był jedyny wolny termin na wyjazd. Małe wagary w szkole, a także w pracy, torba spakowana. Skierowaliśmy się do Władysławowa...

Władysławowo przed sezonem - czy jest co robić?

Prognozy pogody wskazywały, że ma być przyjemnie. Temperatury idealne na spacery, a co najważniejsze: zero deszczu. Zatem nic nie stało na przeszkodzie, by sprawdzić, czy Władysławowo przed sezonem jest warte odwiedzin. Na miejscu okazało się, że panuje tam niemiłosierny upał. Szlag by trafił wiadomości na pewnej stronie internetowej! Za racji tego, że bałtyckie morze nauczyło nas ubrać się raczej ciepło, letnie sukienki zostały w szafie. Na szczęście kilka ciuchów zabrałam, a co najważniejsze krem na opalanie. Jednak wszystko na nic się zdało, bo słońce prażyło naprawdę solidnie.

Plaże nie były przepełnione parawanami, jak to bywa w środku lata. Można było zatem ze spokojem rozłożyć się nad samym brzegiem i rozkoszować pięknymi widokami. Było mnóstwo rodzin z małymi dziećmi oraz starszych ludzi liczących na spokój w czerwcu.

Sklepiki wszelakie stały otworem, w centrum tętniło życie. Miejsc, w których można zjeść rybę było mnóstwo, stąd wcale nie odczułam, że tak naprawdę wciąż jeszcze trwa rok szkolny.

Jak uczcić rocznicę ślubu? Władysławowo przed sezonem

Gdzie nocować we Władysławowie?

Na miejsce noclegu wybraliśmy Pensjonat Wojciech z widokiem na zatokę. Wspaniałe miejsce, idealne dla rodzin z dziećmi. Z resztą nie bez przyczyny został im nadany certyfikat w programie Gulfik Select rekomendującym wyłącznie obiekty przyjazne dzieciom. Miejsce to jest rodzinnym interesem i mimo, że zalicza się do kategorii pensjonatów, moim skromnym zdaniem śmiało może się równać z hotelami. Pokoje piękne, zadbane, przestronne i czyste. Sala jadalna, w której serwowane są posiłki przypomina te bankietowe - idealne na wesela miejscówki. Właściciele są ludźmi bardzo skromnymi i sympatycznymi. Przed wyjazdem dostałam maila z przypomnieniem o terminie pobytu oraz linkami do wszelakich atrakcji w okolicy. Na miejscu zaś zostaliśmy zaopatrzeni w mapki i ogrom informacji na temat tego gdzie najlepiej się udać, by odpocząć, tudzież skorzystać z miejscowych rozrywek.

Bardzo zaskoczyła mnie wielkość pensjonatu. Pokoje z balkonami, taras przy jadalni, ogród, w którym rodzice mogą wypocząć, a dzieci świetnie się bawić. W razie niepogody na dole jest zorganizowana sporych rozmiarów sala zabaw! To zdecydowanie olbrzymi atut takich miejsc. Dzieci zawsze rozpiera energia, a pogoda nie zawsze rozpieszcza :) Zdjęcia pensjonatu możecie obejrzeć na ich stronie TUTAJ, nie będę ich tutaj powielać :)

Jak uczcić rocznicę ślubu? Władysławowo przed sezonem

Jedynym minusem jest odległość od plaży. Nam to nie sprawiło kłopotu i patrząc po ilości gości (wszyscy praktycznie z małymi dziećmi) niewielu osobom to przeszkadza. Za to dystans do plażowania świetnie rekompensuje cisza panująca w pensjonacie, spora ilość miejsc parkingowych oraz... ogromny plac zabaw oddalony zaledwie 600 metrów od "Wojciecha". Zlokazlizowany jest też nie byle gdzie, bo nad samą zatoką, przy molo, na granicy z rezerwatem "Słone łąki".

Odległość od plaży i centrum miasta to spory atut dla rodzin z dziećmi. Mimo dłuższego spaceru pensjonat zapewnia cisze oraz spokój, bezpieczną zabawę na terenie obiektu, a także bliskość do głównej drogi we Władysławowie.

Zatem jak uczcić rocznicę ślubu? Nie zawsze trzeba "podrzucać" dziecko pod opiekę babci. Można razem, rodzinnie wybrać się na przykład nad morze. Cieszyć się prawie pustymi plażami, ciszą i świeżym powietrzem. Zdecydowanie polecamy bazę noclegową, którą my wybraliśmy. Nie zrażajcie się odległością do morza (można podjechać autem lub rowerami wypożyczonymi w pensjonacie!), bo zrekompensuje Wam to rodzinna atmosfera tam panująca!