Nie
jest żadną tajemnicą, że lubimy poznawać nowe miejsca. Zarówno Zwykła Matka jak
i ja nie znosimy dłuższego przebywania wśród czterech ścian. Dlatego też, gdy
tylko nadarza się okazja, szukamy sposobności by choć na dzień-dwa wyfrunąć
gdzieś bliżej lub dalej. Niedawno otrzymaliśmy taką szansę – wyjazd służbowy
szanownej małżonki w okolice gór izerskich. Tylko
jak odpocząć z dzieckiem jeśli jest ono zdane tylko na twoją łaskę? Wbrew
pozorom to wykonalne!
Jak odpocząć z dzieckiem i nie polec w Legnicy |
Okolice
gór izerskich z Zamkiem Czocha na czele kryją w sobie mnóstwo ciekawych miejsc,
których poznanie zajęło by co najmniej cały dwutygodniowy urlop. My
dysponowaliśmy zaledwie 3 dniami. Wobec tego, przesuwając palcem po wirtualnej
trasie naszego przejazdu, doszedłem do jednego słusznego wniosku: musimy
zahaczyć o Legnicę. Spakowani dzień wcześniej przez niezastąpioną wyrocznię
odzieżową – Zwykłą Matkę, wyruszyłem sam z córką (pierwszy raz odbywaliśmy tak
daleką podróż w dwuosobowym składzie).
Co warto zobaczyć w Legnicy?
Po dotarciu na miejsce, skierowaliśmy
się od razu do Parku Miejskiego w Legnicy, który w swych obszernych odmętach
ukrywał kilka niespodzianek. Po pierwsze: palmiarnia z mini zoo. Może nie tak
duża jak choćby nasza – poznańska, ale za to z zupełnie darmowym wstępem.
Egzotycznej roślinności tam nie brakuje, z pewnością jest na czym zawiesić oko.
Do tego towarzystwo papug oraz małych małpek (nie pamiętam ich nazwy –
wybaczcie) gwarantują odpowiednią oprawę dźwiękową ów miejsca. Na zewnątrz
palmiarni mini-mini zoo, które powinni nazwać „Ptaszarnią” po prostu. Kilka
klatek z bażantami, pawiami i już. Nasze serca skradły jednak pobliskie kompozycje
kwiatowo-roślinne, do stworzenia których wykorzystano stare buty i dżinsy. Coś
wspaniałego!
Jak odpocząć z dzieckiem i nie polec w Legnicy |
Jak odpocząć z dzieckiem i nie polec w Legnicy |
Jak odpocząć z dzieckiem i nie polec w Legnicy |
Jak odpocząć z dzieckiem i nie polec w Legnicy |
Następnie
skierowaliśmy się w stronę ścisłego centrum miasta i rynku, odkrywając po
drodze takie sekrety miejskiego parku jak stadion piłkarski Miedzi Legnica
(obecnie klubu naszej „Ekstra(pożalsięBoże)klasy”), czy wspaniały Kozi Staw z
wyspą pośrodku, fontanną oraz pomnikiem śpiącego lwa (nie obudziliśmy go, gdyby
ktoś pytał).
Jak odpocząć z dzieckiem?
Jeśli wydaje się Wam, że wszystko odbywało się w miłej ojcowsko-córkowej atmosferze to... macie rację. Grunt to dobry plan oraz przewidywanie wydarzeń. Doskonale wiedziałem czego się po naszej jedynaczce spodziewać, więc oprócz odpowiednio zaopatrzonej torby zawierającej m.in. krem z filtrem, nawilżone chusteczki, mnóstwo picia, mnóstwo przekąsek, trochę drobnych na WC, ustawiłem nawigację w telefonie... na najbliższego Mc’a. Mówcie co chcecie, ale najlepszą kartą przetargową dla rodzica są lody, frytki i chwila spędzona z dzieckiem na placu zabaw. Po tym przerywniku udaliśmy się w stronę Zamku Piastowskiego.
Jak odpocząć z dzieckiem i nie polec w Legnicy |
Zbudowana w XII warownia jest jednym z najstarszych tego typu obiektów w
Polsce. Wielokrotnie przebudowywany i przystosowywany wedle potrzeb ludu (obecnie
mieści się tam m.in. legnickie gimnazjum) stanowi obowiązkowy punkt programu
każdego turysty, który zawita do Legnicy. Zwiedzać można co prawda tylko
dziedziniec, kaplicę zamkową i dwie wieże (z jednej z nich widać nawet
Śnieżkę!), ale i tak byliśmy bardzo zadowoleni z tego co zobaczyliśmy i
usłyszeliśmy od przewodnika. Córka była wręcz zachwycona, a to już coś
znaczy... Również tym razem nie musieliśmy nic płacić za wstęp.
Po
takiej dawce wiedzy i wizualnych doznań przyszedł czas na odwiedziny
legnickiego rynku. Jako, że słońce tego dnia wzięło sobie za punkt honoru
zrobić z nas popcorn, zafundowaliśmy sobie kolejną porcję lodów, po czym w
podskokach ruszyliśmy dalej. Zastanawiacie się kiedy nastąpił kryzys tego
związku? Nie nastąpił! Ale jak to możliwe żeby tak bez afer, fochów oraz
tupania nogą spędzić sam na sam z córką tyle czasu?! Otóż, da się!
A więc jak odpocząć z dzieckiem i nie polec w Legnicy? Wystarczy
niegroźnie tylko nagiąć niektóre zasady, pozwolić dziecku podjąć decyzje co
jemy, gdzie dalej idziemy, dać mu nawet telefon z mapą do ręki. Proste metody,
a jakże skuteczne. Ja wspominam ten czas w samych superlatywach. Wróćmy jednak
do wycieczki...
Jak odpocząć z dzieckiem i nie polec w Legnicy |
Jak odpocząć z dzieckiem i nie polec w Legnicy |
Co jeszcze zobaczyć w Legnicy?
Rynek okazał się równie ciekawym miejscem jak wcześniej mijane lokacje. Urocze
fontanny, rzeźby, czy kompozycje kwiatowe radują przechodniów i niejako
wymuszają zatrzymanie się przy nich choć na chwilkę. Po drodze mijaliśmy
majestatyczne kościoły-katedry, których dostojność aż ocieka historią. Miasto
generalnie tętni tam życiem. Niestety nie udało nam się dostać do Muzeum Miedzi,
choć już byliśmy przy kasie z biletami. Okazało się jednak, że... „pani jest na
zastępstwie i tam nie ma biletów, a żeby je zdobyć trzeba udać się na ul. X na
1-sze piętro i tam poprosić panią Y żeby je nam sprzedała. A w ogóle to tam też
można coś zwiedzić na tym samym bilecie...”. Po takim wykładzie poczułem się,
że jestem jednak wciąż w Polsce, wśród barejowskich ziomali. No cóż! Nogi
zaczęły nam w końcu pomału wchodzić w... wyrwy w chodniku, więc skierowaliśmy
się powoli w stronę parku, gdzie zostawiliśmy auto (postój oczywiście
bezpłatny!). Byłem tak zadowolony z dotychczasowego zaangażowania córki, że
wypatrzyłem jeszcze w parku plac zabaw, który okazał się ostatecznie kompleksem
4-5 mniejszych placów umieszczonych koło siebie. Ja poszedłem, a Zwykła Córka
odpaliła podtlenek azotu przyczepiony do jej nóg. Reszta jest już historią...
Jak
odpocząć z dzieckiem będąc z nim sam na sam? Ano normalnie! Trzeba tylko chcieć
i mieć w zanadrzu kilka zagrywek, które wybiją naszej pociesze z głowy chęć
buntu, czy fochnięcia się. Zapamiętajcie, iż najlepsze rezultaty osiąga się
wówczas, gdy sami choć na chwilę staniemy się dziećmi, a dzieciom choć na
chwilę pozwolimy poczuć się jak dorośli.
Znacie miasto zwiedzane przez Zwykłego Tatę i jego dzielną córkę? Co jeszcze warto zobaczyć w Legnicy?