Kobieca garderoba, czyli modna mama i córka

Czy określenie "modna mama i córka" pasuje do mnie oraz mojej pociechy? Tego nie wiem... choć właściwie mnie to nie obchodzi :) Natomiast od jakiegoś czasu zastanawiam się czy i kiedy nadejdzie moment, że moja kobieca garderoba zostanie naruszona przez dojrzewającą (zdecydowanie za szybko) córkę. Nigdy nie podążałam za najnowszymi trendami. Zawsze nosiłam to co mi się akurat podobało i w czym dobrze się czułam. Co do mojej córki, pogodziłam się z faktem, że nie jest to typ księżniczki lubiącej się stroić w różowe sukienki. Czy modna mama i córka mogą jednocześnie zachować całkowicie swój styl?

Kobieca garderoba, czyli modna mama i córka
Kobieca garderoba, czyli modna mama i córka

Jestem fotografem amatorem. Jak wiele osób trudniących się tym zajęciem, swoich zdjęć praktycznie nie posiadam. Trudno mi więc poczynić wpisy związane z ciuchami, bo nie ma mnie kto sfotografować. Te fotki, które tutaj Wam prezentuję są zrobione telefonem, bo aparatu mój mąż nie lubi (z wzajemnością zresztą) :) Stwierdziłam już dawno, że Zwykły Tata i moja lustrzanka nigdy nie stworzą dobrego duetu!

Z racji tego, że pstrykam właściwie non stop, córka już ma dość. Wniosek z tego taki, że i jej nie mogę robić sesji, bo zwyczajnie ode mnie ucieka. Między innymi dlatego nie mam dużo zdjęć córki zarówno na blogu jak i instagramie. Poza tym, dopóki jest niepełnoletnia, nie opublikuję świadomie jej wizerunku. Dorośnie, to sama zdecyduje czy tego chce. Radzę sobie zatem jak mogę.


Modna mama i córka - czy takie jesteśmy?


Można być modnym nie podążając za najnowszymi trendami? Tego nie wiem. Zarówno ja jak i córka jesteśmy chyba indywidualistkami. Nigdy nie sugerowałam się tym jak powinna wyglądać moja kobieca garderoba. Nie czerpałam wiedzy z mediów i nie oglądałam pokazów. Przeważnie było wręcz tak, że nie podobało mi się to co nosi większość ludzi. Córka ma dziewięć lat. Ciuchy wybiera samodzielnie. Pogodziłam się z tym, że jest typem "chłopczycy". Nigdy nie pałała miłością do sukienek i tiuli. Zauważyłam jednak, że nosząc spodnie (a nawet dresy) również można wyglądać całkiem elegancko. Wszystko zależy od tego jakie to spodnie i co jest do nich dobrane. 

Zawsze miałam problem z dopasowaniem do swojej figury spodni dżinsowych. Mąż nie wytrzymywał ze mną na zakupach, bo po przymierzeniu kilkunastu par, wracałam do domu z niczym. Jednak co począć, gdy matka natura obdarzyła mnie w miarę smukłą talią, ale za to typowo kobiecymi biodrami, a spodnie szyją sugerując się wymiarami sklepowych manekinów? Ten sam problem ma obecnie już moja latorośl. Mając kilka lat musi przymierzać każde spodnie przed zakupem. Nie mogę jej kupić dżinsów "na oko". Zdecydowanie każda para musi posiadać albo gumki albo szlufki do wciągnięcia paska. Najbardziej jednak lubi dresy, choć ostatnio zakochana jest w ogrodniczkach. W przypadku tych drugich problem wąskiej talii jest rozwiązany bezboleśnie, a i wyglądają rewelacyjnie. 

Kobieca garderoba, czyli modna mama i córka
Kobieca garderoba, czyli modna mama i córka

Kobieca garderoba, czyli modna mama i córka
Kobieca garderoba, czyli modna mama i córka

Kobieca garderoba, czyli modna mama i córka
Kobieca garderoba, czyli modna mama i córka

Kobieca garderoba, czyli modna mama i córka
Kobieca garderoba, czyli modna mama i córka, bluzka Bonprix

Kobieca garderoba, czyli modna mama i córka
Kobieca garderoba, czyli modna mama i córka, bluzka Bonprix

Kobieca garderoba, czyli modna mama i córka
Kobieca garderoba, czyli modna mama i córka, bluzka Bonprix

Kobieca garderoba, czyli modna mama i córka
Kobieca garderoba, czyli modna mama i córka, bluzka Bonprix

Kobieca garderoba, czyli modna mama i córka
Kobieca garderoba, czyli modna mama i córka

Kobieca garderoba, czyli modna mama i córka
ogrodniczki Bonprix

Moja i córki kobieca garderoba "od pasa w dół" składa się w większości ze spodni. Nasze bluzki z kolei to głównie te z krótkimi rękawkami, bo należymy do typu osób, którym wciąż ciepło. Wolę nałożyć na siebie jakiś sweterek niż czuć jak "parzy" mnie długi rękaw. Nie znosimy golfów ani wełnianych swetrów. To nas zdecydowanie między innymi łączy w kwestii doboru odzieży. Jeśli chodzi o kolory, to zdecydowanie lubię fiolet, ale nie oznacza to, że króluje on w mojej szafie. Ostatnimi czasy przekonałam się do wzorów, głównie kwiatowych i takich teraz ciuchów wypatruję w sklepach.

Czy moje kobieca garderoba jest modna? Pewnie nie. Dla mnie jednak najważniejsze jest, że czuję się dobrze w tym w czym chodzę. Cieszę się też z faktu, iż córka nie wymaga ode mnie kupowania tego co akurat noszą koleżanki w szkole. Ma swój luźny styl i oby tak pozostało. 


Zwykłej Matki Wzloty i Upadki © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka