Strony

5 sierpnia 2019

Jak pachnie mężczyzna, a jak nie powinien...

Dzisiaj postanowiłem poruszyć kwestię zapachu w świecie mężczyzn. Przyznam od razu, że jestem totalnym laikiem w tej dziedzinie. Skąd zatem pomysł na taki temat? Jak to zwykle bywa, gdy nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze... lub kobietę. W tym przypadku o Zwykłą Matkę, która mając dosyć moich ciągłych dezodorantowo-zapachowych roszad zaciągnęła mnie razu pewnego do perfumerii. Jak pachnie mężczyzna, a jak nie powinien? Co nieco mi ta wizyta rozjaśniła...

Jak pachnie mężczyzna, a jak nie powinien...
Jak pachnie mężczyzna, a jak nie powinien...

Nie jestem jakimś specjalnym entuzjastą męskich perfum. Nawet dziś uważam, że dobry antyperspirant przyjęty z rana pod pachę zrobi robotę! (bardzo ważne żeby była to jedna i druga pacha należąca do tego samego osobnika) Sam nadal eksperymentuję i szukam swojego (za)pachowego świętego Graala, który uchroni moje t-shirty przed potopem stulecia, jednocześnie nie narażając najbliższego środowiska na skażenie biologiczne. Póki co tragedii nie ma. Choć do pełni szczęścia też nieco brakuje przez co w naprawdę gorące dni muszę bardzo uważać aby dla ukochanej koszulki nie był to ostatni raz, gdy dostąpi zaszczytu osłaniania górnej części mojego ciała.
 
Zatem, jak pachnie przeciętny mężczyzna? To mogę ocenić bazując jedynie na własnej osobie oraz niechcianych zazwyczaj okolicznościach, w których miałem wątpliwą przyjemność uczestniczyć. Stojąc w kolejce do kasy, jadąc zatłoczonym środkiem komunikacji miejskiej, czy będąc na jakimkolwiek rockowym koncercie nawąchałem się więcej niż Szarik w fabryce „Sokołowa”. Matko jedyna! Jeśli mam aktualne dane, to średnia cena antyperspirantu wynosi około 10-12zł. Jak się okazuje część mężczyzn woli jednak te oszałamiającą kwotę zainwestować w inne „odświeżacze” typu papierosy, wódka (najbardziej intensywne działanie zapachowe producent gwarantuje „dzień po”), piwo lub w ogóle daje sobie spokój z takim wydatkiem. Nierzadkie są też przypadki wodowstrętu lub maniakalnego wręcz przywiązania do części garderoby, z którą nie sposób rozstać się przez kolejne 2-3 tygodnie. Wierzę nadal, że powyższe przypadki stanowią niewielki odsetek naszej rodzimej męskiej populacji, a ja mam po prostu cholerne szczęście spotykać ów margines błędu na swojej drodze.

Jak pachnie mężczyzna, a jak nie powinien...
Jak pachnie mężczyzna, a jak nie powinien...
 
Jak pachnie mężczyzna, a jak nie powinien...
Jak pachnie mężczyzna, a jak nie powinien...

Na szczęście coraz większa samoświadomość (oraz bombardujące nas zewsząd reklamy) pozwalają spojrzeć z optymizmem w przyszłość. Oczywiście w granicach zdrowego rozsądku. Nie chodzi bowiem o to żeby mężczyzna pachniał nadto intensywnie jak tania dzi...ewanna albo spryskiwał swoje ciało cukierkami w płynie. Facet ma pachnieć świeżo i konkretnie. Co do rodzajów zapachów się nie wypowiadam, bo ile głów tyle opinii. Z reguły i tak dzielą się one na: fajny, babski oraz „do d....”. Reszta to drobny druczek na tyle buteleczki.

Wspomniałem na wstępie, że odwiedziłem pewną perfumerię. Padło na Notino. Żeby nie wyjść na totalnego ignoranta przed wizytą poczytałem nieco o zasadach wyboru perfum, sposobie używania testerów oraz jak i gdzie aplikować je na ciało. Bardzo męskie zajęcie, nieprawdaż? Cóż, może niektórym wydawać się to nieco dziwne, a nawet zniewieściałe zachowanie, ale prawda jest taka, że wszystko jest dla ludzi (bo facet to też ludź, czy nie?)... byle korzystać z głową i umiarem. Dopóki nie przekroczy się niewidzialnej granicy, nie mam z tym żadnych problemów. 

Jak pachnie mężczyzna, a jak nie powinien...
Jak pachnie mężczyzna, a jak nie powinien...
 
Jak pachnie mężczyzna, a jak nie powinien...
Jak pachnie mężczyzna, a jak nie powinien...
 
Jak pachnie mężczyzna, a jak nie powinien...
Jak pachnie mężczyzna, a jak nie powinien...

Po krótkiej prasówce wiedziałem jedno: ma to być woda perfumowana, a nie toaletowa. Chodzi o większą zawartość olejków eterycznych, a co za tym idzie dłuższą trwałość zapachu na skórze. Poza tym toaleta kojarzy się z nieco innymi, niekoniecznie fajnymi zapachami. Przetestowałem ponad 20 różnych flakoników bardziej lub mniej znanych marek (podejrzewam, że wszystkie one były znane tylko moja niewiedza zakwalifikowała je do szufladki: „NO NAME”). Ostatecznie wybór padł na Hugo Boss Bottled Intense. Nie pytajcie jak pachnie, ani dlaczego ten, a nie inny. Po prostu mi się spodobał i już. Myślę, że właśnie tak powinno się podchodzić do kwestii zakupu perfum: Nie patrzeć na markę ani na skład bukietu zapachowego. Albo coś „zaskoczy” od razu, albo nie. Tutaj zaskoczyło.

Jak pachnie mężczyzna, a jak nie powinien...
Jak pachnie mężczyzna, a jak nie powinien...

Jak pachnie mężczyzna, a jak nie powinien? To dość przewrotne pytanie. Mężczyzna pachnie bowiem tak, jak sam zdecyduje. Pomijając kwestie naturalnego zapachu ciała, każdy facet ma wpływ na swój „wyczuwalny” wizerunek. Jednemu wystarczy płyn po goleniu i dezodorant, innemu żel pod prysznic, a jeszcze innemu renomowane perfumy, które trzeba rozpylić wszędzie, nawet na bokserkach. Dopóki pierwiastek męskości zostanie zachowany - wolna wola. Gorzej jeśli delikwent jeden z drugim uznaje, że prawdziwy facet powinien pachnieć pracą i ogólnie mówiąc życiem. Oczywiście ma do tego święte prawo. Tylko co jeśli akurat jego życie nie jest bajkowe, a najzwyczajniej w świecie gó......e?     

Jak pachną Wasi mężczyźni?