Jakie Ty możesz mieć problemy?

Ja, Zwykła Matka, jestem kobietą wielozadaniową, ale przy tym jestem też zwyczajnym człowiekiem. Nie jestem cyborgiem bez emocji i zdrowiem ze stali. Pytania typu: "jakie ty możesz mieć problemy?" wyprowadzają mnie z równowagi. Pamiętajcie, że pozory mylą, a to, że nie borykamy się ze śmiertelną chorobą, czy wojną nie znaczy, że nie mamy kłopotów!


Nie myślcie sobie, że piszę ten post, by narzekać. Choć wiem, że taka już natura naszego narodu. Przyznam też, że jak sobie chwilę pomarudzę, to zwyczajnie uwalniam wtedy organizm z toksyn i czuję się zdecydowanie lepiej. Tym niemniej nie wypunktuję Wam tutaj swoich zmartwień.


Nie jest też tak, że nie doceniam tego co mam. Wiem, że są ludzie (Ba! Są całe społeczeństwa!), które walczą z biedą, chorobami i wojnami. Jednak dlaczego mam się z nimi porównywać? Doceniam fakt, że jestem zdrowa i moja rodzina też funkcjonuje bez większych problemów w tym względzie. Aczkolwiek zawsze mogłoby być lepiej. Lekarze twierdzą, że jestem zdrową istotą choć mój organizm wysyła zgoła inne sygnały. Może wystarczy mi joga, może wygodniejsze łóżko, a może właśnie wyciszenie tego co w głowie...
Mam gdzie mieszkać, choć wolałabym być na swoim. Marzą mi się własne cztery kąty. Jak każda młoda rodzina chciałabym mieć swoje gospodarstwo domowe. Moje/Twoje problemy to moje/Twoje demony. Staram się nie robić z igły wideł, jak mówi przysłowie. Staram się iść przez życie z podniesionym czołem!

Podstawowa zasada: nie oceniaj! To, że ktoś nie walczy z nowotworem, nie znaczy, że nie boryka się z problemami. Każdy zmaga się ze swoimi troskami. Coś co dla jednego jest błahostką, dla drugiego jest górą nie do pokonania. Wiele też zależy od charakteru człowieka! Różne problemy znosimy na rozmaite sposoby. Jeden się załamie, inny z podniesionym czołem udźwignie wyzwanie.

Jakie Ty możesz mieć problemy? Jesteś młoda, zdrowa, masz dach nad głową i wspaniałą rodzinę... Nie wtykaj się w cudze życie, nie bagatelizuj problemów innych ludzi. Odpuść!
Ja jestem Zwykłą Matką, taką jak wiele kobiet. Mam swoje złe dni, chwile gorszego samopoczucia. Nie jest robotem obdartym z uczuć. Mam swoje problemy i nikomu nic do tego!
Zwykłej Matki Wzloty i Upadki © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka