Wiele razy zastanawiałam się, jak dzieci znajdują czas, kiedy ich grafik przez cały tydzień pęka w szwach. Znam mnóstwo osób, których pociechy mają w ciągu całego tygodnia (bo weekendy też wchodzą w grę) czas wypełniony po brzegi. Są tacy rodzice, jak my - Zwykli Rodzice, którzy czasem wręcz kombinują jak zorganizować dziecku czas!
Oczywiście nie zapełniam doby dziecka wszelkimi możliwymi zajęciami. Jeśli córka się nudzi, a zdarza się to nierzadko, nie martwię się tym! Dlaczego? Czas na nudę, bezproduktywne siedzenie na kanapie tudzież podłodze, też musi się znaleźć w harmonogramie! Co to za maluch, który nigdy się nie nudzi? U nas często słyszymy po dziś dzień, "Mamo, tato, nudzi mi się! Co mogę porobić?" Pomijam oczywiście fakt, że córka liczy jak zwykle na naszą pomysłowość, bo samej jej się nie chce wymyślać zajęć.
Jak zorganizować dziecku czas?
Pierwsza podstawowa zasada - nie organizować. Mam tu na myśli brak przesady w dokładaniu kolejnych zajęć pozalekcyjnych, jeśli Wasze córki/synowie chodzą do szkoły. Jeśli chodzą do przedszkola to w sumie też. Naprawdę nie muszą ogarniać tych wszystkich baletów, taekwondo, czy zajęć artystyczno-kreatywnych. Jeśli bardzo lubią coś robić, ciągnie ich do jakiegoś sportu, odnajdują się w nim - czemu nie! Jeden lub dwa treningi w tygodniu jeszcze nikogo nie wymęczyły. Jednak kiedy dziecko siedzi od 7:00 do 18:00 w szkole, bo po regularnych lekcjach zostaje dodatkowo godzinę na świetlicy, by potem biec na trening, czy dodatkowe korepetycje z języka obcego, a do tego w weekend jeszcze basen i inne atrakcje... Myślę, że wtedy to już za wiele! Możliwe, że odezwą się teraz rodzice, którzy uważają, że przecież dzieci same tego chcą więc o co mi chodzi. OK! Chcą same? W porządku. Dają radę ogarnąć to wszystko i być przygotowane na wszelkie szkolne sprawdzany i kartkówki? OK. Zadajmy sobie tylko pytanie: czy na pewno córka/syn sam/a wybrał/a zajęcia?
Jak zorganizować dziecku czas? Szkolnik Superdziewczyny |
Jak zorganizować dziecku czas? Szkolnik Superdziewczyny |
Jak zorganizować dziecku czas? Szkolnik Superdziewczyny |
W naszym przypadku były niegdyś lekcje hip-hopu. Córka chodziła na nie chyba z rok. Poszła też kiedyś na próbny trening z piłki nożnej. Nie spodobało jej się, bo drużyna była koedukacyjna, a chłopcy nie podawali do dziewczyn. Od dwóch lat jest badminton. Młoda czuje się w tym dobrze, nam to odpowiada. Są treningi dwa razy w tygodniu. Co jakiś czas turnieje. I starczy! Czasem wspomina o SKS-ach, bo chciałaby trenować siatkówkę. Póki co, jeszcze nie była na żadnych zajęciach, bo wtedy jej dzień w szkole trwałby prawie 10 godzin. Nie chodzi na basen, nie bierze dodatkowych korepetycji z języka obcego. Po prostu ich nie potrzebuje.
Jak zorganizować dziecku czas? Odpuścić. Czasem naprawdę odpuścić i zapytać siebie oraz dzieci, czy to jest naprawdę potrzebne? Ja wiem, że nasze wulkany energii regenerują się z prędkością światła, ale mój osobisty gagatek na przykład bardzo męczy się, gdy musi pracować głową. Z tej między innymi przyczyny daruję jej dodatkowe zajęcia z angielskiego. Treningi sportowe? Owszem, jeśli zechce dołoży coś do swojego grafiku, ale tylko wtedy jeśli sama tak zadecyduje, a my będziemy widzieli, że ma siłę przygotować się do kolejnego sprawdzianu z historii, czy innego przedmiotu.
Jak zorganizować dziecku czas? Szkolnik Superdziewczyny |
Zapraszam również do przeczytania mojego starszego wpisu na temat tego Czy twoje dziecko ma czas się nudzić?
Wydawnictwo Wilga |