W domu
Zwykłej Rodziny ruszył niedawno wyczekiwany remont. Co się z tym wiąże –
wiadomo: bałagan, kurz, gruz, nerwy, no i... ograniczony czas dla naszego
dziecięcia. Zwykła Córka nie należy do istot, które zajmą się same sobą, więc
problem jest to dla nas niebagatelny. Oczywiście, można by rozwiązać sprawę za
pomocą tabletu, konsoli do gier, czy telefonu, ale sami dobrze wiecie, że my
nie z tej gliny jesteśmy ulepieni by pójść po linii najmniejszego oporu. Na
szczęście istnieją książki. Pomocny jest też fakt, że córka lubi czytać.
Wystarczyło więc zadbać o odpowiedni repertuar, by móc skoncentrować się na domowej
demolce...
Padło na komiksy (a jakże!) z wydawnictwa Jaguar, opowiadające
perypetie pewnej niesfornej dziewczynki, której myśli krążą wokół jednego
tematu: nawalania we wszelkiej maści stwory. Strzeżcie się! Bo to wyjątkowe komiksy
na poprawę humoru.
Wspomniana
bohaterka to Claudette, dziewczynka żyjąca w średniowiecznym miasteczku Mont
Petit Pierre. To tam, wraz z bratem Gastonem oraz przyjaciółką Marie (przyszłą
księżniczką) obmyśla kolejne scenariusze swoich podbojów. Jej ojciec Augustine
– miejski kowal, swego czasu wielki wojownik, wiedzie obecnie spokojny żywot
wykuwając miecze i zbroje. Niegdyś stoczył on zaciekły pojedynek ze smokiem
Azrą, w wyniku którego stracił swój magiczny miecz – Rębacza... oraz rękę i
obie nogi. Los matki rodzeństwa owiany jest zaś mgłą tajemnicy. W Claudette
płynie zatem krew wojowniczki. A skoro tak, to niestraszne są jej olbrzymy,
smoki, czy inne potwory. Sęk w tym, że jej brat i przyjaciółka są nieco
odmiennego zdania, dlatego robią co w ich mocy, by hamować zapędy niesfornej
małej wojowniczki. Niestety z mizernym dla nich wszystkich skutkiem...
Strzeżcie się! Czyli komiksy na poprawę humoru. |
Nakładem
wydawnictwa Jaguar ukazały się (póki co) trzy tomy przygód wesołej drużyny o następujących
tytułach: „Strzeżcie się, olbrzymy!”, „Strzeżcie się, smoki!” oraz „Strzeżcie
się, potwory!”. Co wyróżnia wspomnianą serię to niesamowicie zabawne historie,
które na długo pozostają w pamięci. Zestawienie odważnej Claudette ze
strachliwym bratem i Marie (mającą przemożną wiarę w dyplomatyczne rozwiązywanie
sporów) musi prowadzić do wielu przezabawnych sytuacji. Brzuchy rozbolą Was z
pewnością – gwarantuję! Drugą niezwykle ważną kwestią jest przesłanie zawarte w
każdej z książek. Znajdziecie tu sporo mądrości dotyczących wzajemnych relacji
międzyludzkich. Dokładając na koniec wspaniałe ilustracje, które radują oczy,
otrzymujemy komiks praktycznie bez wad. Nawet do objętości tomów nie sposób się
doczepić, gdyż każdy z nich to grubo ponad 150 stron kadrów i dialogów. Jednym
słowem: Strzeżcie się! Idealny komiks na poprawę humoru nadchodzi!
Na
koniec przytoczę Wam w skrócie, jakie historie znajdziecie w poszczególnych
odsłonach.
- „Strzeżcie się, olbrzymy!” - Opowieść mędrców o olbrzymie – Pożeraczu Stópek, który swego czasu został przegnany na najwyższą górę w okolicy Mont Petit Pierre, rozpala wyobraźnię Claudette do czerwoności. Z (niechętną) pomocą Gastona oraz Marie, wyrusza na niebezpieczną misję zgładzenia olbrzyma. Tylko czy starczy jej odwagi i sprytu, by wyjść cało z tej przygody?
Strzeżcie się! Czyli komiksy na poprawę humoru. |
- „Strzeżcie się, smoki!” – Gdy miasteczko zostaje zaatakowane przez hordę gargulców, nikt nie ma żadnych wątpliwości, że to sprawka czarownika Grombacha. Jedynym ratunkiem zdaje się odzyskanie Rębacza – magicznego miecza, który spoczywa w brzuchu potężnego smoka - Azry Straszliwej. Augustine – ojciec Claudette i Gastona wyrusza odzyskać swoją własność, a w ślad za nim podąża trzyosobowa drużyna dzieciaków gotowych na wszystko, z wyjątkiem tego co je może spotkać po drodze.
- „Strzeżcie się, potwory!” – Elitarne Igrzyska Wojowników wreszcie zagościły w Mont Petit Pierre. Dla markiza Pierra to okazja do zapełnienia swojego skarbca. Musi tylko dobrze wypromować turniej i wystawić w nim najlepszą drużynę obiecującej młodzieży, do której z pewnością nie kwalifikuje się Claudette. Tyle, że ktoś próbuje zniweczyć jego plany, a przy okazji objąć we władanie miasteczko jak i cała krainę. Na szczęście bystre oko i szósty zmysł wojowniczki Claudette nigdy nie zawodzi.
Przyjemnej
lektury!!!