Czas świąteczny minął jak zwykle błyskawicznie. Powitaliśmy nowy rok pełni nadziei, ale też obaw. Zamiast jednak zamęczać się rozgryzaniem kolejnych niewiadomych, proponuję wejść w ten nowy – 2021 rok z konkretnym postanowieniem: będę czytać więcej książek! A dla nieco przerażonych ilością słów do „ogarnięcia” w ramach tego wyzwania, polecam komiksy! Najlepiej od Egmontu. U Zwykłej Rodzinki nie ma bowiem czasu na nudę. Jest za to dużo pomysłów na dobrą lekturę zaklętą w kolorowych kadrach. Nowy rok rozpoczęliśmy w iście komikowym stylu. Nie wierzycie? To co powiecie na solidną porcję nowości, którą Wam za chwilę zaprezentuję?
Noworoczne postanowienia - jeszcze więcej komiksów z Egmontu, Czarolina |
Lucky Luke: Billy Kid – W Forcie Weakling nikt nie śpi spokojnie odkąd zamieszkał tam sławny Billy Kid. Dzieciak trzęsie miasteczkiem niemiłosiernie, a każdemu kto spróbuje się przeciwstawić urwisowi, wnet pokazuje swoje strzeleckie umiejętności. Niestety dla chłopaka, przez pobliskie okolice właśnie przejeżdża Lucky Luke na swym wiernym koniu: Jolly Jumperze. Czy słynny rewolwerowiec da się zastraszyć małemu przestępcy? A może w tym rudym chłopcu drzemie coś więcej niż tylko chęć rabowania i niszczenia? W końcu uwielbia słuchać bajek przed snem... Kolejny tom przygód Luke’a daje nam mnóstwo okazji do śmiechu. Humor – niekiedy dość absurdalny, płynie tu szerokim potokiem i nie ma zamiaru zwolnić. Uważajcie tylko żebyście się nim nadto nie zachłysnęli! ;)
Noworoczne postanowienia - jeszcze więcej komiksów z Egmontu, Lucky Luke |
Noworoczne postanowienia - jeszcze więcej komiksów z Egmontu, Lucky Luke |
Zostajemy w klimatach rodem z Dzikiego Zachodu, gdyż oto nadciąga do nas Yakari: Więźniowie wyspy, czyli kolejna przygoda małego Indianina i jego czworonożnych przyjaciół. Tym razem Yakari wraz z Tęczą (koleżanką z wioski) oraz koniem – Małym Piorunem, zostaje uwięziony na pięknym półwyspie. Ten, na skutek potężnych opadów deszczu, staje się bowiem odciętą od reszty świata wyspą. Bohaterowie poznają tam rodzinę łosi, na którą poluje niebezpieczny drapieżnik. Jeśli znacie choć trochę Yakari’ego, to wiecie, że chłopiec zrobi co w jego mocy by pomóc nowym przyjaciołom. A dopiero później pomyśli jak bezpiecznie wrócić do domu... Kolejna niezwykle ciepła opowieść o szacunku do przyrody, wzajemnej pomocy oraz zrozumieniu. Wszystko to okraszone piękną kreską oraz wartką akcją. Poczytajcie, bo warto!
Zapewne znacie już siostrę słynnego Sherlocka Holmesa – Enolę? My już po raz trzeci zgłębiamy jej przygody za sprawą najnowszego komiksu: Śledztwa Enoli Holmes – 3. Tajemnica białych maków. W najnowszej odsłonie czeka nas (no i Enolę, rzecz jasna) niezwykle emocjonujące śledztwo. Zaginął bowiem nie kto inny jak Dr John Watson – bliski współpracownik Sherlocka. Dziewczyna, wciąż ukrywająca się przed braćmi, rusza z misją odnalezienia doktora, a to czego dowie się w trakcie śledztwa, zmrozi jej krew w żyłach. No bo jak np. wytłumaczyć, że domniemanemu sprawcy odpadł nos? Trzeci tom uznaliśmy ze Zwykłą Córką za najlepszą z dotychczasowych komiksowych odsłon Enoli. Akcja jest (jak zwykle) niezwykle dynamiczna, dochodzenie jasne i niezagmatwane (dawniej różnie to bywało). No i ta tajemnicza postać bez nosa... Brrrr! Przeczytajcie, jeśli się odważycie!
Noworoczne postanowienia - jeszcze więcej komiksów z Egmontu, Śledztwa Enoli Holmes |
Skoro o kontynuacjach mowa, to co powiecie na podróż do krainy czarów? Nie z Alicją jednak, a z Czaroliną – nastolatką, która na wyspie Vorn wraz z grupą kolegów i koleżanek bierze udział w niezwykłym kursie na temat fantastycznych stworzeń. Tyle, że podczas pobytu ktoś (lub coś) zamienia kolejne żywe istoty w szklane posągi. Tropy zmieniają się jak w kalejdoskopie, ofiar przybywa. A do tego bohaterka stara się odkryć prawdę o swoim pochodzeniu. Czarolina – 2. Dziewczynka, która kochała zwierzołaki, to francuski komiks, który pokochacie za przepiękne wydanie, nasycone kolory oraz niebanalną historię, która na swój sposób może kojarzyć się z opowieścią o pewnym znanym czarodzieju z Hogwartu. Humoru jest tu może nie za wiele, ale w końcu to Vorn – wyspa zamieszkana przez najdziwniejsze stworzenia. Warto jednak poznać ich zwyczaje, gdyż kto wie kiedy ta wiedza będzie Wam potrzebna... Polecam!
Noworoczne postanowienia - jeszcze więcej komiksów z Egmontu, Super Sisters, Asteriks i Obeliks |
Noworoczne postanowienia - jeszcze więcej komiksów z Egmontu, Super Sisters, Asteriks i Obeliks |
Wiele razy zachwycałem się nad serią komiksów „Sisters”. Tym razem tego nie zrobię. Zachwycę się za to Super Sisters, czyli komiksowym spin-offem przygód zwariowanych sióstr. W każdym dotychczasowym tomie Wendy i Marine wyobrażały siebie jako superbohaterki walczące o pokój w galaktyce. No i doigrały się... pełnoprawnego komiksu o swoich kosmicznych przygodach. W swoim niepodrabialnym stylu rozprawiają się zatem z robotami, demonami, czy nawet swoimi klonami. Wszystko ze znanym doskonale poczuciem humoru i wariactwem. Jazda obowiązkowa dla każdego miłośnika dobrej zabawy! Objętość komiksu zaskoczyła nas bardzo pozytywnie (ponad 90 stron!). Poza tym to cały czas te same sister! Tylko w kombinezonach... i w kosmosie. Nawet cuchnącego pluszaka - Długouszka tam znajdziecie! Ale czad!
Na koniec Pan Asteriks wraz z Panem Obeliksem. Tych komiksów nigdy nie mamy dość. Ale zaraz! Gdzie się podziały obrazki i dymki dialogowe?! Co jest grane? Złoty Menhir, to nie kolejny tom komiksu, jakie doskonale wszyscy znają. Tym razem otrzymaliśmy historię rozpisaną na role – jak w słuchowisku radiowym. Co z resztą nie jest przypadkowe, gdyż „Złoty Menhir” był pierwotnie wydany w formie płyty z książką (a było to baaardzo dawno, bo w roku 1967). Teraz nadszedł czas na ponowne ukazanie światu tej historii. Bard Kakofoniks, niedoceniany wśród współmieszkańców osady, postanawia wziąć udział w konkursie bardów i wygrać tytułową statuetkę. W tym samym czasie Rzymianie z obozu Delirium poszukują dla swego generała Syropeukaliptusa zdolnego grajka... Wiecie do czego to doprowadzi, prawda? Do salw śmiechu z pewnością! Mimo, iż tradycyjna forma komiksu byłaby lepsza, warto dać szansę „Złotemu Menhirowi”. Ubawicie się równie mocno co przy innych spotkaniach z nieustraszonymi Galami.
Ufff! Widzicie, że Zwykła Rodzinka nie próżnowała podczas świątecznej przerwy. Spacery, książki, gry, telewizja. Tylko w tej kolejności! Zaowocowało to wieloma wspaniałymi tytułami, do przeczytania których Was zachęcałem. Mam nadzieję, że skutecznie. Nie zwlekajcie jednak zbyt długo, gdyż Egmont cały czas szykuje kolejne niespodzianki dla swoich czytelników. Jakby co, będziemy w kontakcie...
Egmont Komiksy |