"Bądź blisko" to kontynuacja książki "Kiedy nadejdziesz" - recenzja pod linkiem. "Pisarka ma niesamowity styl pisania. Jej bohaterowie są wypełnieni emocjami, empatią, a przede wszystkim są szczerzy ze swoimi życiowymi problemami. Maria i Aleksandra to dwie silne kobiety, które z pełną determinacją dążą do osiągnięcia upragnionego celu. Im bardziej zagłębiałam się w treść, tym mocniej utwierdzałam się w przekonaniu, że bohaterki może łączyć coś więcej niż czysty "interes", który ma pomóc obu spełnić ich marzenia." Tak, zakończyłam swoją recenzję poprzedniego tomu. Czy miałam rację co do tego co łączy nasze bohaterki?
Bądź blisko, czyli eksplozja emocji w książce Anny Karpińskiej
Kto nie czytał pierwszej części, niech nie kontynuuje lektury tego artykułu! :)
Co, poza noszonymi przez Marię dziećmi Aleksandry, łączy jeszcze obie bohaterki? Zdecydowanie więcej niż mogłyby przewidzieć. W książce "Bądź blisko" autorka zdradziła nam rodzinne sekrety skrywane przez długie lata. Jak to w życiu bywa, wyszły na jaw przypadkiem, bo jakoś ludzie nie mają w naturze wywlekania rodzinnych sekretów.
Maria ma coraz trudniejsze relacje z mężem. Ostatecznie ten wyjeżdża i zostawią ją samą. Małżeństwo Aleksandry kończy się rozwodem i walką o rodzinną firmę. Do tego wszystkiego zawirowania w domu opieki, w którym pracuje Marysia, jej zagrożona ciąża, śmierć właścicielki Jesiennej Przystani, miłosne rozterki nastoletniej córki jednej z bohaterek, powrót starej miłości prosto z Łotwy. Obie kobiety nie mają lekkiego życia.
Anna Karpińska stawia przed swoimi bohaterkami coraz to nowsze wyzwania. Pokazuje jak sobie radzić, jak się nie poddać bez względu na to co nas może przytłoczyć. Gra różnorodnych emocji, od utraty miłości, przez odnalezienie nowej, rozterki nastolatków, po troskę o zdrowie i życie. Prawdziwy rollercoaster emocji.
Bądź blisko, czyli eksplozja emocji w książce Anny Karpińskiej
Być może trochę za gwałtownie autorka ucięła całą historię. Byłam nieco rozczarowana niedokończonym wątkiem mamy Aleksandry i ich wzajemnych relacji. Spodziewałam się jakiejś skrywanej przez wuja Kazimierza tajemnicy.
Niemniej jednak jest to wspaniała historia o przyjaźni między ludźmi w różnym wieku, siostrzanych relacjach, wychowywaniu nastoletnich dzieci, o utracie miłości i odnajdywaniu tej całkiem nowej.
Jest to powieść, która dla mnie był eksplozją emocji, ze względów na problemy z ciążami Aleksandry i jej rodzinne historie. Nie łatwo przejść obok takiej książki obojętnie. Choć zdecydowanie przyjemniej czytało mi się "Chorwacką przystań", gorąco polecam nową serię Anny Karpińskiej ze względu na bogactwo poruszanych w niej życiowych problemów.