Nie często mam możliwość recenzować książki przed ich premierą. Rzadko też sięgam po powieści nowych dla mnie autorów. Dlaczego tym razem się skusiłam? "Skradzione Lato" Grażyny Jeromin-Gałuszki, to historia opowiadająca o tym jak dzieciństwo wpływa na dorosłe życie.
Skradzione lato, czyli jak dzieciństwo wpływa na dorosłe życie |
Byłam bardzo ciekawa tej książki z dwóch względów. Po pierwsze: nie znałam wcześniej twórczości autorki. Po drugie: zaintrygowała mnie informacja, że pisarka łączy w swoich powieściach romans, kryminał i magię. Miałam wątpliwości czy można sensownie zawrzeć tyle pomysłów w jednym wydawnictwie. Jednakże po lekturze mogę stwierdzić jedno: nie czuję się rozczarowana.
Żeby nie zdradzić Wam zbyt wiele (w każdym razie nie więcej niż podaje Wydawnictwo Prószynski i S-ka w opisie z tyłu okładki) napiszę tylko, iż zaskoczeń było tu prawie tyle ilu bohaterów liczy ta powieść.
Dla przykładu coś, co po kilkunastu stronach uznałam za gigantyczny błąd logiczny okazało się niesamowitym twistem. Takich zwrotów zresztą w powieści nie brakuje...
Skradzione lato |
O czym jest "Skradzione lato"? To opowieść idąca dwutorowo. Z jednej strony autorka przedstawia nam historię dwóch sióstr, które w latach 70-tych, po śmierci rodziców, trafiają pod opiekę dość bezwzględnej babki. W drugiej linii czasowej poznajemy młodą dziennikarkę Kirę żyjąca współcześnie.
Muszę przyznać, że zachowanie i sposób bycia Kiry nieco mnie drażnił. Przekleństwa używane w rozmowach można by sobie darować. Nie wnoszą nic do treści, a powodują jedynie dyskomfort w odbiorze.
Rajka i Weronka, siostry mieszkające we wsi Rogoże, nie mają łatwego dzieciństwa. Po śmierci rodziców przyjeżdża do nich babka, dla której liczy się tylko praca w polu i pieniądze, które można z tej działalności pozyskać. Dziewczynki mają siebie nawzajem. Młodsza - Rajka, przed problemami ucieka w świat swojej wyobraźni. Dziewczynka ma siedem lat i jest częściowo niepełnosprawna. Starsza - Weronka, marzy z kolei o jak najszybszym zamążpójściu, by móc zabrać siostrę z domu babki. Kiedy sprawy po kilku latach się komplikują, gdy na jaw wychodzą mroczne tajemnice, zaś babka okazuje się być inna niż w rzeczywistości, z pomocą przychodzi sąsiadka. Tę właśnie wiekową już kobiecinę poznaje dziennikarka Kira...
Historia ciężkiego dzieciństwa, mrocznych tajemnic rodzinnych i baśniowy świat stworzony przez Rajkę, to wszystko nieustannie buduje napięcie i powoduje liczne zwroty akcji. Wszystkie karty autorka odkrywa przed nami powoli, w logicznej kolejności.
Kim jest Mania, która wraca po latach z Hiszpanii, by zamieszkać w dawnym domu sąsiadów dwóch sióstr? Jaką prawdę o sobie odkryje Kira, która pojechała do Rogożow kierowana dziennikarska ciekawością, by odkryć tajemnicę zaginięcia dwóch dziewczynek?
Czeka Was historia pełna emocji i wzruszeń porywająca, która do samego końca trzyma w napięciu nie dając po drodze cienia podejrzeń co do intencji i pochodzenia poszczególnych bohaterów. Polecam!
Prószyński i S-ka |