Zbliżyliśmy się do etapu długowieczornych nasiadówek w wygodnym fotelu, z książką w jednej i filiżanką herbaty w drugiej ręce. Dla jednych marzenie, dla innych przykra konieczność. Skoro zatem nie unikniemy powyższego scenariusza, może warto zadbać o jak najwyższą jakość czytelniczych doznań? Z Klubem Świata Komiksu każdy wieczór będzie wyjątkowy. Tak jak wyjątkowy i niepowtarzalny jest każdy z nas. Zapraszam na późnoletnią lekturę egmontowych nowości.
Egmont Komiksy |
Lucky Luke. Wielki książę |
Śledztwa Enoli Holmes: Czarny Powóz (tom 7) – Jest coś w tym komiksie, co powoduje, że na każdy kolejny tom reaguję niezwykle entuzjastycznie. Siódma odsłona detektywistycznych przygód młodszej siostry Sherlocka Holmesa dalej potrafi oczarować czytelnika pod każdym względem. Przede wszystkim ciekawą historią, która tym razem skupia się na tajemniczym zniknięciu malarki, będącej żoną pewnego wpływowego lorda. Zrozpaczona siostra zaginionej/zmarłej niewiasty prosi Enolę o pomoc w ustaleniu prawdy. A ta okazuje się o wiele bardziej mroczna niż na początku się wydawało. Nieodzowne okaże się przy tym doświadczenie starszego brata młodej pani detektyw… Obok intrygującej fabuły mamy tu bajeczną grafikę, której akwarelowa forma doskonale współgra z posępnym nastrojem ówczesnej Anglii. Ni tylko czytać i zachwycać się tym przepięknym wydaniem.
Śledztwa Enoli Holmes . Czarny powóz. |
Sisters: Chyba śnisz (tom 17) – Siostry Wendy i Marine zna chyba każdy z Was kto regularnie zerka na naszego bloga. To zwariowane rodzeństwo towarzyszy nam praktycznie od samego początku przygody z Klubem Świata Komiksu. Pamiętam pierwsze tomy i reakcję córki na kolejne pomysły szalonych dziewczyn. Śmiechu było co nie miara. No i mamy już 17-ty to mich przygód. Czy coś się zmieniło? Nadal mamy do czynienia z krótkimi slapstickowymi historyjkami, w których jedna z sióstr (dlaczego musi być to zawsze Marine?) próbuje uprzykrzyć życie drugiej (biedna Wendy!). Wciąż jest zabawnie, groteskowo i przerysowanie. Tyle, że… jakoś brakuje w tym wszystkim świeżości. Żarty nie są już tak finezyjne jak dotychczas, zaś wśród bohaterek nie widać żadnego progresu w kwestii dojrzewania (przypominam: to już 17 tom!). A może po prostu się czepiam, bo mam dużo więcej lat niż obie siostry razem? Tak, to na pewno to!
Sisters. Chyba śnisz |
Constantine: Zdradliwe Iluzje – kolejna odsłona z serii „DC Powieść Graficzna
13+”, a więc tytuł skierowany do nastoletnich odbiorców. Skusiła mnie postać
tego „superbohatera” znanego z wyśmienitego filmu „Constantine” z Keanu
Reeves’em w tytułowej roli. John to uzdolniony, choć nieokrzesany czarodziej,
który przekorą i dość wysokim ego podbija środowisko rówieśników. Pod
pretekstem nauki wyjeżdża do Ameryki by dołączyć do punkowego zespołu
przyjaciółki. Podczas zabawy z wykradzioną księgą zaklęć, jedno z nich wymyka
się spod kontroli, stając się punktem wyjścia do kolejnych coraz bardziej
przerażających wydarzeń.
Komiksowy Constantine różni się diametralnie od filmowego wizerunku. Niestety…
W „Zdradliwych Iluzjach” widzimy nastoletniego blondyna o wyglądzie Kena,
którego preferencje seksualne mogą nieco zszokować. Tak, TE tematy są tutaj
również akcentowane. Nie znam genezy tej postaci, ale wydaje mi się, że została
ona w tym przypadku nieco nagięta do współczesnych realiów. Czy to dobrze?
Zależy kto pyta i dla kogo ten wywiad. Osobiście chyba obejrzę raz jeszcze
Keanu wypędzającego demony.
Constantine. Zdradliwe iluzje |