Był poniedziałek, dwa dni przed Majówką. Doprawdy ciężko było się skupić gdy na horyzoncie majaczył upragniony odpoczynek przy dość znośnej pogodzie. Plany wstępnie poczynione, ale co z nich ostatecznie wyjdzie – okaże się „w praniu”. Dlatego też w ramach asekuracji, gdyby nagle z nieba zaczęły lecieć żaby, pakuję w plecak kilka komiksów od Egmontu. Wam też polecam takie zaplecze awaryjne, które nieraz już ratowało sytuację. Serio! Nie ma nic lepszego na poprawę humoru niż lektura egmontowskiego Klubu Świata Komiksu. Gdybyście mieli mały dylemat jaki tytuł warto mieć przy sobie, a jaki trochę mniej, już spieszę z pomocą. Oto kilka nowości…
Majówkowy Klub Świata Komiksu |
Lucky Luke: Siedem opowieści o Lucky Luke’u (tom 42) – jak sugeruje sam tytuł mamy do czynienia z siedmioma zabawnymi historyjkami z dzielnym kowbojem w roli głównej. Jak to na Dzikim Zachodzie bywa, nie brakuje tu zbirów spod ciemnej gwiazdy, obwoźnych handlarzy wszelakimi dobrami, czy też zwykłych ludzi marzących np. o karierze… muzyka. Normalka! Miałem początkowo obawy, że w takich krótkich opowiastkach nie uda się przemycić ciekawych treści. Jakże się myliłem! Ten komiks to beczka dynamitu, który wybucha raz za razem kiedy przechodzimy do kolejnej historii. Moim faworytem pozostaje tutaj „Wędrowny handlarz”, ale wierzcie mi: każdy tytuł wyciśnie z Was niepohamowane salwy śmiechu. Jest jeszcze bardziej luzacko niż zazwyczaj. I to się liczy na plus. W końcu nie jest to „normalny” Dziki Zachód. Sprawdźcie sami!
Lucky Luke: Siedem opowieści o Lucky Luke’u (tom 42) |
Gargulec:Podróżnik (tom 1) – pierwszy tom nowej serii oferowanej przez
Egmont. To historia Grzesia, Który przeprowadza się z rodziną do nowego miasta,
w którym znajduje się ogromna gotycka kolegiata i cytadela. Z braku ciekawszych
zajęć i wobec agresji lokalnej bandy zbirów, chłopiec zaszywa się w swoim
pokoju, w którym odkrywa tajemniczy medalion. Ów talizman to wrota do
równoległego świata, pełnego gargulców i innych stworzeń zamieszkujących
kolegiatę i cytadelę. Tak zaczyna się niezwykła przygoda pełna dziwnych istot,
wielkich nieoczekiwanych przyjaźni oraz równie potężnych wrogów.
Przyznam się Wam, że nie do końca dałem się wciągnąć w tę historię. Brakowało
mi w niej jakiegoś elementu zaskoczenia. Same kadry zaś momentami były zbyt
chaotyczne, przez co opowieść szła często na skróty. Może w kolejnych tomach się
to poprawi? Oby! Póki co daję ocenę 4-, bo potencjał jest duży.
Gargulec: Podróżnik (tom 1) |
Zoo Wymarłych Zwierząt (tom 1) – kolejne otwarcie nowej serii w komiksowym świecie Egmontu. Tym razem zostajemy zaproszeni do niezwykłego ogrodu zoologicznego, gdzie żyją wszelakie gatunki zwierząt, które od dawna uznaje się za wymarłe. Wraz ze stażystką Deborą rozpoczynamy podróż po tym wyjątkowym miejscu, jednocześnie poznając jego mieszkańców, mających naprawdę wieeele ciekawych cech. Dla większości z Was wystarczającą zachętą będzie nazwisko współtwórcy serii: Cazenove, odpowiedzialnego za „Sisters”, czy „Kumpelki”. To jego bujna wyobraźnia i rozbrajające poczucie humoru powodują, że za każdym razem doświadczamy czystej przyjemności podczas obcowania z lekturą. „Zoo…” operuje takimi samymi schematami jak wymienione wyżej serie. Mamy więc króciutkie historyjki zakończone każdorazowo jakąś zabawną puentą. Świetnie się to czyta, a jeśli dodamy do tego walory edukacyjne, to właściwie dostajemy przepis na komiks doskonały. Serio!
Zoo Wymarłych Zwierząt (tom 1) |
Mali Bogowie: Centaur by się uśmiał (tom 8) – skoro o Cazenove mowa, to nie sposób pominąć chyba najzabawniejszej obecnie serii, czyli Małych Bogów. Biada jednak temu, kto uzna perypetie Tauruska i jego przyjaciół za materiał edukacyjny. To olimpska jazda bez trzymanki, która ma tylko jedno zadanie: rozśmieszać czytelników do łez. I trzeba przyznać, że z każdym tomem wywiązuje się z tego zadania wzorowo. Tym razem młodzi kandydaci na bogów postanawiają szkolne dyrdymały o potworach zamienić na pracę w terenie z żywymi obiektami. Z pomocą pechowego Heraklesa poznają kolejne bestie, przy okazji doświadczając przeróżnych efektów tych spotkań (no dobra, głównie Heraklesowi się obrywa). Tego komiksu nie trzeba polecać, bo zna go każdy kto uwielbia absurdalny humor obleczony mitologiczną otoczką. Pozycja obowiązkowa i basta!!
Mali Bogowie: Centaur by się uśmiał (tom 8) |
Kajkoi Kokosz - nowe przygody: Powrót Milusia – cudze chwalicie, swego nie znacie chciało by się rzec. Trochę w tym prawdy, aczkolwiek o braku rozpoznawalności Kajko i Kokosza nad Wisłą nie może być mowy. Te kultowe postacie, stworzone przez niezapomnianego Janusza Christę od jakiegoś czasu otrzymały drugie życie za sprawą Macieja Kura, Sławomira Kiełbusa i Piotra Bednarczyka. I trzeba przyznać, że jest to kontynuacja godna dokonań mistrza Ch. W najnowszej odsłonie nasi bohaterowie zostają zesłani przez rozgniewanego Mirmiła na służbę do księcia Włada. Ta nieludzka dla wojów kara rozpoczyna ciąg zdarzeń, w których główne role odegra znany nam smok Miluś, smoczyca Miłasia i księżniczka Kaprylda. Doskonałe ilustracje, zaczerpnięty z wcześniejszych tomów humor nasączony polskimi współczesnymi realiami musiały dać efekt. Kolejne przygody Kajka i Kokosza to podróż do lat dzieciństwa, tylko trochę w nowszym wydaniu. Polecam!!
Kajko i Kokosz - nowe przygody: Powrót Milusia |
Na pogodę i niepogodę. Egmont skutecznie zadba o Wasze zdrowie psychiczne i dobry humor. Nawet gdy Majówka okaże się jedną wielką porą deszczową. Oby nie…
Egmont Komiksy |