Ani się człowiek obejrzał, a tu już kalendarz wiszący na ścianie uległ dezaktualizacji. Czas ma to do siebie, że nie zwraca uwagi na nasze potrzeby, słabości, czy chęć zresetowania głowy. Piszę o tym dlatego, iż dzisiejsze propozycje komiksowe wprost z egmontowego Świata Komiksu miały swoje premiery już bodaj w listopadzie ubiegłego roku. Jednak wir przedświątecznych przygotowań połączony z sezonem przeziębień oraz innych kolorowych wirusów skutecznie odwlekał w czasie niniejszą recenzję. Ale w końcu jest! Szybko, krótko i na temat. Jeden bohater, dwa tytuły, zero ściemy! Wkraczamy w Nowy Rok z Asteriksem.
W trzecim kwartale minionego roku pojawił się pierwszy tom przygód dzielnego gala i jego przyjaciół o tytule… „Przygody Gala Asteriksa”. Żadne to zaskoczenie, zważywszy, iż wydań tejże serii mieliśmy już kilka. Jednakże tym razem sprawa ma się nieco inaczej. Egmont postanowił bowiem zaserwować fanom wersję deluxe każdego z tomów. I tak, otrzymaliśmy nasz ukochany komiks w twardej oprawie, na kredowym papierze, w estetycznej szacie graficznej dającej poczucie ekskluzywności, a także (a może przede wszystkim) ogromną ilość materiałów dodatkowych podwajających wyjściowy wolumin każdego tytułu. Dzięki czemu obcowanie z dobrze znanymi postaciami i ich przygodami weszło na kolejny, dotąd nieznany czytelnikom poziom wtajemniczenia. W tym miesiącu (dla niezorientowanych informuję, że mamy styczeń) ukażą się tomy numer 7 i 8. Tymczasem ja zachęcam Was do zapoznania się z przygodami oznaczonymi jako 3 i 4. Jakie to tytuły? Już śpieszę z wyjaśnieniem.
Asteriks i Goci (tom 3) – coroczny Zjazd Druidów w Puszczy Karnutyjskiej to okazja do zaprezentowania swoich nieprzeciętnych umiejętności w organizowanym tam konkursie na najlepszego Druida Roku. Panoramiks ze swoim wywarem dającym nadludzką siłę ma wygraną w kieszeni. Tyle tylko, że na zwycięzcę owego „pojedynku” czyha banda Gotów – groźnych wojowników z północno-wschodnich krain. Chcą oni bowiem wykorzystać druidzkie umiejętności do stworzenia supermikstury, która da im możliwość podbicia Rzymu. Biedny Panoramiks wpada rzecz jasna w sidła mówiących dziwną czcionką żołnierzy :) W ślad za porwanym rusza jednak odsiecz w postaci dwóch nieugiętych galów. Tak, tak! Dobrze się domyślacie…
Asteriks i Goci tom 3 |
Na czytelników czeka szaleńcza przygoda pełna zwariowanych zdarzeń, językowych pojedynków oraz wartkiej akcji okraszonej wspaniałym humorem. A jak już skończycie główne danie, zapraszam Was na deser, gdzie poznacie kontekst historyczny, genezę powstania komiksu, jak również przybliżycie sobie postać Panoramiksa i druidów w ogóle.
Asteriks gladiator (tom 4) – gdy rzymski prefekt Kaligula Fenolizolus postanawia odbarować Cezara nietuzinkowym prezentem, wybór pada na… gala Kakofoniksa. Oddział odważnych żołnierzy, zaopatrzony w pietruszkę (!) porywa z wioski biednego barda. Jednak ta zniewaga, mimo iż nagle zrobiło się wokół cicho i jakoś tak melodyjniej, wymaga mocnej odpowiedzi. Na ratunek porwanemu wyruszają, tu Was zaskoczę – Asteriks i Obeliks! Zderzenie z obyczajami rzymskimi generuje mnóstwo nieporozumień i przezabawnych sytuacji. Kulminacja zaś następuje na arenie gladiatorów, gdzie los Kakofoniksa ma zostać powierzony lwim paszczom. Na szczęście nie dochodzi do żadnej krwawej jatki, a serii absurdalnych zdarzeń, które rozbawią chyba największego komiksowego mruka.
Asteriks gladiator |
Czwarty tom serii pokazuje wspaniały kunszt duetu Goscinny-Uderzo. Historia jest przemyślana, zaś ilustracje zachwycają mimo wieeelu lat od ich powstania (1964 !!!). W dodatkach przeczytacie ponadto fachu gladiatora, jak to się stało, że Asteriks znalazł się w Rzymie oraz jaką rolę w galijskich wioskach odgrywali (dosłownie i w przenośni) bardowie. Pozycja obowiązkowa!